"Łowcy skarbów. Kto da więcej"

Już we wrześniu na antenie telewizyjnej Czwórki premiera polskiej edycji światowego hitu pt.: "Łowcy skarbów. Kto da więcej". To doskonałe połączenie rozrywki, wiedzy i emocji - przedmioty i ich historie ożywają na naszych oczach, licytacje mogą przyprawić o zawrót głowy, a w studiu goszczą ludzie o niezwykłych pasjach i fascynującej wiedzy.
przewiń w lewo
przewiń w prawo

"Łowcy skarbów. Kto da więcej" - odcinek 134

Pierwszym gościem jest pan Mariusz, który przywiózł do Łowców dwa fotele „Stefan”, na których rozsiadł się prowadzący Paweł Orleański wraz z ekspertem w celu dokonania szczegółowej ekspertyzy. Uczestnik samodzielnie odnowił meble z lat 60., dzięki czemu prezentują się obecnie w tak doskonałym stanie. O charakterystyce projektu, użytych materiałach i wartości rynkowej foteli opowiada Daniel Stoiński, kulturoznawca, czeladnik, miłośnik tradycyjnego rzemiosła oraz właściciel sklepu z powojennym designem. Jako druga na licytacji pojawia się pani Anna. Należy do niej zestaw sześciu srebrnych kieliszków, które kupiła w latach 80. od nieznajomej przejezdnej z Armenii. Kieliszki pochodzące z okresu 1940-1970 zostały ręcznie ozdobione emalią komórkową i każdy z nich jest inny. O technice użytej do dekoracji przedmiotów, ich pochodzeniu, stanie zachowania i wycenie mówi Krystyna Łuczak-Surówka, historyczka i krytyczka designu, wykładowczyni warszawskiej ASP, kuratorka wystaw i kolekcjonerka polskiego wzornictwa. Kolejny skarb to ręczny radziecki zegarek Poljot z 1987 r. z „paszportem” należący do pana Leszka. Zegarek - do dziś w nienagannym stanie - jest pamiątką rodzinną po dziadku, który otrzymał go z okazji przejścia na emeryturę. Janek Rygiel, absolwent warszawskiej ASP, zegarmistrz, właściciel dwóch antykwariatów i twórca Muzeum Polskich Zegarów opowiada o terminie „newoldstock”, historii marki, stanie zegarka i jego wartości. Jako ostatnia w programie występuje pani Maria, która sprzedaje figurkę porcelanowego chłopca otrzymaną od babci. Chłopczyk o naburmuszonym spojrzeniu, które bardzo trafiło do prowadzącego, został wyprodukowany przez Royal Dux w dawnej Czechosłowacji. Według eksperta figurka pochodzi z lat 60. lub 70., świadczą o tym subtelne wskazówki, które zdradza Marek Kruczek członek Stowarzyszenia Antykwariuszy i Marszandów Polskich oraz Międzynarodowej Unii Antykwariuszy.
Dodano: Czwartek, 22 czerwca 2023 (09:33)
Reklama