DW: Wideo dnia
- Zobacz film Czy wielkomiejska aglomeracja miejska może tworzyć sztukę? Tego zdania byli tzw. francuscy afiszyści, pionierzy Streetartu, którzy w latach 50tych zrywali z murów plakaty, by w swych atelier w nowej formie przywrócić je znów do życia.
- Zobacz film Prestiżowy magazyn The New York Time napisał o nim: doskonały, liryczny, inteligentny. Jan Lisiecki, 20-letni polsko-kanadyjski pianista, wystąpił w Kolońskiej Filharmonii.
- Zobacz film Były gangster, były islamista, były agent. Duńczyk Morten Storm jest czujny od świtu do nocy. Boi się o własne życie bo w każdej chwili może zostać zamordowany. Zobaczcie historię człowieka, który żyje na celowniku.
- Zobacz film Kryzys gospodarczy naprowadził Islandczyków na dość wydawałoby się wariacki pomysł. Jedną z najnowszych islandzkich atrakcji jest otwarty niedawno największy w Europie tunel wydrążony w lodowcu. Zobaczcie, jak powstawał.
- Zobacz film Włoskie rodziny coraz chętniej biorą pod swoją opiekę najmłodszych uchodźców z Afryki. Caterina Vinci adoptowała już 4-letnie dziecko z Konga i 18-letnią Pa z Gambii. Rząd dopłaca do utrzymania dzieci 400 euro miesięcznie, ale ta kwota wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby.
- Zobacz film Setki ormiańskich demonstrantów wyszło na ulice Stambułu, aby protestować przeciw bezwzględnej polityce inwestycyjnej i dyskryminacji Ormian. Tym razem chodziło o ormiański ośrodek wakacyjny dla dzieci, który władze tureckie planowały przebudować w ekskluzywną dzielnicę willową. Sytuacja jest coraz bardziej napięta.
- Zobacz film Czy można w dzisiejszej Rosji, w której życie kulturalne jest coraz bardziej kontrolowane i sterowane przez państwo, mówić jeszcze o wolności sztuki i słowa? Artyści czują się zniewoleni, cenzura odbiera im możliwość wypowiadania się własnym głosem, a ci, którzy nie chcą poddać się reżimowi Putina, słono za to płacą.
- Zobacz film Historia wojenna jako temat nowego reality show w czeskiej telewizji. W ten sposób Czesi chcą przypomnieć trudne czasy niemieckiej okupacji. Uczestnicy "Wakacji w Protektoracie" cofnęli się w czasie i zamieszkali w wiosce z 1939 roku, a w nagrodę mają wygrać milion koron. Pomysł na tego typu program budzi spore kontrowersje. Jedni uważają, że to świetna idea, dzięki której młodzi ludzie zobaczą ciężkie realia ówczesnego życie, inni natomiast twierdzą, że to groteskowy i niegodny sposób przedstawienie tak trudnego tematu. Kto ma rację? Oceńcie sami!
- Zobacz film W Rumunii kwitnie prawdziwa kultura korupcji i to na wszystkich szczeblach władzy. Jednak pod rządami nowego prezydenta coś się zmienia w tym kraju.
- Zobacz film Kreacje Karla Lagerfelda są jak dzieła sztuki - dlatego Muzeum Sztuki w Bonn prezentuje wystawę poświęconą jednemu z najbardziej znanych dyktatorów mody. Wszystko zaczęło się od żółtego płaszczyka.
- Zobacz film Ludwig Zaccaro i Nina Lange nie spodziewali się, że trafią na pierwsze strony gazet. Jako pierwsi Niemcy zapragnęli zwrócić Grecji pożyczkę, którą Grecy udzielili pod przymusem III Rzeszy. Wyliczyli, jaka kwota przypada na osobę i pojechali do Grecji, by oddać wojenny dług.
- Zobacz film W centrum Berlina słynny niemiecki galerzysta Judy Luepke otworzył laboratrium sztuki dla młodych artystów -„Eigen plus Lab“. Miejsce to przyciąga prawdziwych oryginałów, a to za sprawą wystawianej tam sztuki.
- Zobacz film Ocenia się, że chorobą zostało dotkniętych milion drzew na południu kraju. Rolnicy są zrozpaczeni. Próbują ratować sytuację, usuwając zainfekowane fragmenty drzew.
- Zobacz film Islamiści wciąż z powodzeniem rekrutują Europejczyków do swoich oddziałów, posługując się hasłem „świętej wojny”. Wśród zwerbowanych znalazł się 39-letni Duńczyk Morten Storm, który na szczęście – jako jeden z nielicznych – zdołał wyrwać się ze szponów dżihadystów. Dziś ukrywa się w północnej Anglii. Dokładne miejsce jego pobytu nie jest znane. To dlatego, że mężczyzna jest na celowniku Al-Kaidy – i obawia się o swoje życie. Jeszcze niedawno Morten sam był fanatycznym islamistą, posługującym się imieniem Murat. Z szeregów ulicznego gangu, w którym zaczął działać już jako nastolatek, trafił pod skrzydła wojowników dżihadu. Wszystko zaczęło się od lektury Koranu, który w tamtym okresie zdawał się być odpowiedzią na dręczące go pytania o sens życia. Tak Morten wpadł z jednej skrajności w drugą. Przeprowadził się do Londynu i związał z islamskimi radykałami. W 2006 r. wyjechał do Jemenu, gdzie lokalna komórka Al-Kaidy realizowała strategię regularnej wojny z USA, planując mordy na amerykańskich żołnierzach i niewinnych cywilach. Właśnie wtedy Morten zaczął wątpić w słuszność obranej przez siebie drogi. - Formacja członka Al-Kaidy trwa przez jakiś czas, aż zostaniesz zaprogramowany. Stajesz się zniewolonym, uzależnionym robotem, nie będącym w stanie myśleć samodzielnie – opowiada mężczyzna. Nie chcąc dalej podążać tą ścieżką, zaoferował swoje usługi CIA. Wiedząc, że radykalny kaznodzieja islamski Anwar al-Awlaki ma słabość do jasnowłosych kobiet, opracował sprytny plan likwidacji tego groźnego terrorysty. Amerykanie przypisali jednak sukces operacji wyłącznie sobie, a Morten został sam. Na szczęście nie wrócił do dżihadystów. Napisał za to książkę, także po to, by chronić własne życie poprzez zwrócenie uwagi opinii publicznej na swoją trudną sytuację. Chociaż islamiści grożą mu śmiercią, Storm nie otrzymał nawet policyjnej ochrony. Cały czas żyje jak zwierzę ścigane przez bezlitosnych myśliwych...
- Zobacz film Większość rdzennych mieszkańców Megyer - węgierskiej wioski, leżącej w zachodniej części kraju, wyprowadziło się, uciekając przed nudą, brakiem perspektyw i bezrobociem. Wiele podobnych miejscowości popadło w ruinę, ale burmistrz Megyer wpadł na genialny pomysł – postanowił zaoferować wioskę na wynajem. Okazuje się, że mnóstwo ludzi jest zainteresowanych spędzeniem wolnego czasu z dala od zgiełku miasta. Czy wioska pod wynajem okaże się finansowym sukcesem?
- Zobacz film Francja wypowiedziała wojnę anoreksji, by ratować modelki przed głodzeniem się na śmierć. Tamtejszy parlament przyjął ustawę, która określa minimalne normy wzrostu i wagi dziewczyn zatrudnianych przez agencje modelingowe. Ta inicjatywa ma również na celu wyeliminowanie z przestrzeni publicznej negatywnych wzorców, z których czerpią młode dziewczyny. Chcąc wyglądać jak gwiazdy z wybiegów, jedzą coraz mniej, aż wreszcie doprowadzają się do stanu, w którym nie mogą przełknąć ani kęsa. Przedstawiciele branży modowej przyznają, że mają świadomość problemu. – W latach 80. Modelki miały jeszcze kobiece figury i były prawdziwymi gwiazdami – potwierdza Cyril Brulé, przewodniczący Francuskiego Związku Agencji Modelek. – Naomi Campbell czy Linda Evangelista robiły to, na co miały ochotę, i to one dyktowały warunki. Dziś modelki traktowane są jak wieszaki na ubrania. Konsekwencje takiego stanu rzeczy są katastrofalne. Wiele modelek przypłaciło życiem walkę o ultraszczupły wygląd. Jedną z pierwszych ofiar anoreksji była Brazylijka Ana Carolina Reston. W wieku 22 lat zagłodziła się na śmierć. Psycholodzy przestrzegają: chorobliwie wychudzona sylwetka nie ma nic wspólnego z urodą i kanonem piękności. – Kobiety zagrożone anoreksją zatracają swoją kobiecość i powab. One nie są w stanie uwodzić, wręcz przeciwnie. Ich zdjęcia to wymowny przykład, jak można zniszczyć własne ciało – mówi psychoterapeuta Jean-Michel Buizard. Niestety, inicjatywa francuskiego parlamentu może okazać się niewystarczająca. Nawet jeśli we Francji zbyt chuda dziewczyna nie zostanie zatrudniona przez żadną agencję, zawsze będą mogły zwerbować ją agencje zagraniczne, których obostrzenia nie dotyczą.
- Zobacz film Spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej to Szwecja przygarnęła największą liczbę uchodźców z Afryki i krajów Bliskiego Wschodu. Ale wysyła ich w odległe regiony kraju, gdzie mało kto mieszka. W ten sposób rząd próbuje zaludnić te opuszczone tereny. Niestety, uchodźcy nie są zadowoleni z takiego stanu rzeczy. Fakt, że otrzymali bezpieczne schronienie, nie rekompensuje im bezczynności, która jest dla nich przygnębiająca. Często mijają miesiące, zanim otrzymają zezwolenie na pobyt stały i na pracę. - Trudno nam żyć w takich warunkach – skarży się Mohamad, który uciekł z ogarniętej wewnętrznym konfliktem Syrii. – Jesteśmy odizolowani od świata i żyjemy na odludziu. – dodaje. Awet, uchodźca z Erytrei, tłumaczy: - Szwedzkie władze muszą nas zaakceptować, zorganizować przeszkolenie i przysposobienie do zawodu. Bez tego nie ma mowy o tym, byśmy nawiązali kontakty z tutejszymi mieszkańcami i rozpoczęli normalne życie. Tylko w ubiegłym roku Szwecja przyjęła 81,5 tysiąca uchodźców. To ogromne wyzwanie dla władz. W całym kraju otwierane są filie urzędów ds. imigracyjnych. Przybyszom trzeba zorganizować życie od nowa, tak, by skorzystali na tym zarówno oni sami, jak i szwedzkie społeczeństwo.
- Zobacz film We Francji rośnie popularność Frontu Narodowego – ale zarazem coraz więcej obywateli jest rozczarowanych tą populistyczną, skrajnie prawicową partią. Thierry Portheault, były członek Frontu Narodowego, skierował do sądu... pozew przeciwko temu ugrupowaniu. A jeszcze dwa lata temu mężczyzna i jego żona Nadia wstępowali do niego z wielką euforią, będąc pod wrażeniem Marine Le Pen, która obiecywała, że zerwie z radykalnym sposobem uprawiania polityki, jaki preferował jej ojciec, Jean-Marie Le Pen. Zapowiadała przy tym, że zjednoczy rozbite francuskie społeczeństwo, co szczególnie spodobało się państwu Portheault. Niestety, małżonkowie szybko przekonali się, że ich wyobrażenia na temat Frontu Narodowego nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Przeraziła ich zwłaszcza pełna nienawiści postawa prawicowych radykałów. – Jeden z lokalnych szefów partii powiedział mi, że po wygranej w wyborach Front Narodowy rozprawi się na gilotynie z Arabami, homoseksualistami i politycznymi przeciwnikami – opowiada Thierry. – Ja z kolei usłyszałam, że moje dzieci i ja wylądujemy w piecu, bo moja rodzina pochodzi z Algierii – dodaje Nadia. To wystarczyło. Małżeństwo skierowało sprawę do sądu i zainteresowali opinię publiczną swoimi przykrymi doświadczeniami. Nie dali nałożyć sobie kagańca, ale za odwagę zapłacili wysoką cenę. Musieli opuścić własny dom, bo pogróżki fanatycznych członków partii były nie do zniesienia. Dziś wolą trzymać się z dala od polityki. Wygrali sprawę w sądzie, ale wciąż jeszcze nie odzyskali psychicznego spokoju.
- Zobacz film Prawdziwe futra znów wchodzą w modę. Cieszy to szczególnie duńskich hodowców norek, którzy od lat są głównymi dostawcami tego surowca na rynki światowe. Jednak norki, które żyją na wolności, stały się w Danii plagą... Zwierzętom, szczególnie agresywnym norkom północnoamerykańskim, często udawała się ucieczka na wolność. Część gryzoni uwolnili też ekolodzy. Efekt jest taki, że zwierzęta te stały się zagrożeniem dla całego ekosystemu.
- Zobacz film Brytyjski rząd planuje modernizację swojej floty atomowych okrętów podwodnych. Stacjonują one na terenie Szkocji, w jednej z najważniejszych baz Royal Navy, zlokalizowana nad Zatoką Clyde, w pobliżu Glasgow. Nie wszyscy Szkoci są jednak zadowoleni z faktu, że baza ta znajduje się w ich kraju. Wielu wprost wysuwa postulaty odesłania floty do Anglii. Nie podoba im się również to, że na szkockim terytorium składowany jest cały brytyjski arsenał broni jądrowej. Szkoci obawiają się, że w razie wojny mogliby stać się celem katastrofalnego w skutkach ataku nuklearnego, po którym zachodnia część Szkocji nie nadawałaby się do zamieszkania przez... następnych 500 lat. Poza tym – argumentują – także w czasie pokoju w bazie może stać się coś nieprzewidzianego. Ale utrzymywanie bazy na szkockim terytorium ma też swoich zwolenników, którzy podkreślają, że daje ona zatrudnienie ponad 6 tysiącom osób i wspomaga lokalny biznes, nie mówiąc już o tym, że jest gwarantem bezpieczeństwa. To jednak głos mniejszości. Znacznie więcej Szkotów obawia się ewentualnego ryzyka – i uważa, że Szkocja powinna zejść z „linii ognia”.
Włoskie rodziny adoptują uchodźców z Afryki
Włoskie rodziny coraz chętniej biorą pod swoją opiekę najmłodszych uchodźców z Afryki. Caterina Vinci adoptowała już 4-letnie dziecko z Konga i 18-letnią Pa z Gambii. Rząd dopłaca do utrzymania dzieci 400 euro miesięcznie, ale ta kwota wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby.