"Drwale i inne opowieści Bieszczadu"

Twarde życie na peryferiach cywilizacji niesie ze sobą wiele niespodzianek i wyzwań. Kim są ludzie, którzy zrezygnowali z luksusów miejskiego życia? Czego szukają w dziczy i z czym zmagają się na co dzień? Oryginalne portrety jedynych w swoim rodzaju bieszczadzkich zakapiorów, outsiderów, palaczy i drwali.
przewiń w lewo
przewiń w prawo

"Drwale i inne opowieści Bieszczadu" - odcinek 103

Twarde życie na peryferiach cywilizacji niesie ze sobą wiele niespodzianek i wyzwań. Kim są ludzie, którzy zrezygnowali z luksusów miejskiego życia? Czego szukają w dziczy i z czym zmagają się na co dzień? Oryginalne portrety jedynych w swoim rodzaju bieszczadzkich zakapiorów, outsiderów, palaczy i drwali. Lilka jest szczęśliwa, bo pasję udało się jej zamienić w zawód. Prowadzi w Bieszczadach stadninę koni. Wprawdzie jeszcze nie zaczął się sezon turystyczny, ale nie narzeka na nudę, bo pracy jest bardzo dużo. Grzesiek chciał wzbogacić swoją bieszczadzką działkę o dodatkowy luksus, jakim będzie stały dostęp do wody. Niestety wykopanie studni i jej udrożnienie, okazało się problemem. Grzesiek jednak jest dobrej myśli i nie traci wiary, że woda z podziemnych źródeł z czasem pojawi się w studni. Zbychu od trzydziestu pięć lat pracuje przy wypalaniu węgla drzewnego. Razem z przyjacielem wspominają dawne czasy, gdy w okolicy było dużo kobiet z miejscowych PGR-ów, a oni byli mężczyznami w pełni sił witalnych. Zbychu uważa, że na starość kobieta nie jest mu już do niczego potrzebna, bo ugotować umie sobie sam, a na sex nie ma już siły...
Dodano: Poniedziałek, 14 czerwca 2021 (09:40)
Reklama