DW: Wideo dnia
- Zobacz film Mahmoud Bitar jest najbardziej znanym uchodźcą w Szwecji. Na temat życia w nowej ojczyźnie produkuje regularnie skecze w internecie. Jego filmiki mają już ponad milion odsłon. Choć dopiero od kilku miesięcy jest w tym kraju, ciągle trafia na fanów, którzy chcą się z nim fotografować. Jego ucieczka z Syrii na północ Europy trwała rok. W Szwecji znalazł życiową przystań, choć wciąż nie może się nadziwić temu społeczeństwu. Dlatego regularnie produkuje internetowe dowcipy na ten temat. Żartuje sobie między innymi z wieczornej ciszy, której nie znał z syryjskiej stolicy. Szwecja jest przyjaźnie nastawiona do imigrantów, nie oznacza to jednak, że mogą tu łatwo otrzymać paszport. Wręcz przeciwnie – Mahmoud będzie czekał na ten dokument prawie dwa lata.
- Zobacz film Okazuje się, że ofiarami nierzetelnych firm pośredniczących padają nie tylko Polacy. Bułgarskie pielęgniarki dały się nabrać na ogłoszenie niemieckiej firmy. - Niemcy znani są ze swojej solidności. Nie spodziewałam się żadnych problemów - mówi jedna z oszukanych pielęgniarek. - Zainteresowała mnie ta oferta ze względu na możliwość zrobienia kursu języka niemieckiego na miejscu. Nie trzeba było wyjeżdżać do Sofii - dodaje druga. Aby zorganizować podróż, kobiety musiały zaciągnąć kredyt. Bułgaria to jeden z biedniejszych krajów w Unii Europejskiej, nie dziwi więc, że obywatele emigrują na Zachód, marząc o lepszym życiu. Niestety dla tych kobiet przyjazd do Niemiec okazał się ogromny rozczarowaniem. Teraz muszą spłacać kurs języka niemieckiego oraz borykać się z kredytem.
- Zobacz film Mimo poprawy sytuacji, korupcja i bieda ciągle mobilizują Albańczyków do emigracji. Tymczasem Niemcy wprowadzili szlaban dla mieszkańców z tej części świata. Jednak nie wszyscy odesłani do domu są z tego powodu nieszczęśliwi. - Jestem szczęśliwy, że wróciłem w rodzinne strony. Jestem również wdzięczny Niemcom, traktowali nas dobrze i wspierali finansowo - mówi Besnik Kuburja, jeden z odesłanych uchodźców.
- Zobacz film Dwóch węgierskich satyryków odpowiedziało na antyimigracyjną politykę premiera Orbana własną – antypopulistyczną, wystawiając 900 plakatów wzdłuż granicy. Są zszokowani tym, w jaki sposób ich rząd obchodzi się z uchodźcami; hasłami zamieszczanymi na bilbordach chcą prowokować i zmusić do refleksji. Młodzi artyści założyli nawet własną partię "Pies z dwoma ogonami". Nazwa jest zabawna i wierna przyświecającej im idei, która brzmi: polityka ma być zabawna, ale trzeba ją traktować poważnie, jeśli jest to konieczne. Niestety obecny rząd mocno ich rozczarował. - Celowo nie budują żadnych centrów dla imigrantów. Władze pozawalają im żyć na dworcu i w okolicznych parkach. Wykorzystują uchodźców by szerzyć populistyczne hasła - stwierdza Gergely Kovacs, jeden z satyryków.
- Zobacz film Munir Kopic już od 20 lat pracuje przy wyciągu krzesełkowym na stacji w małej dolinie w Austrii. Dla niego to najpiękniejsze miejsce na świecie. Wystarczy spojrzeć na otaczające je krajobrazy. – Praca z ludźmi sprawia mi ogromną przyjemność. Jestem zadowolony, gdy dzień kończy się bez większych problemów – mówi. Munir wraz z rodziną przyjechał do Austrii jako uchodźca, uciekając przed wojną w Bośni i Hercegowinie. Dziś ta mała dolina to – jak mówi – jego miejsce na Ziemi. Gmina, w której mieszka liczy niespełna pięć tysięcy osób. Co roku przyjeżdżają tu setki tysięcy turystów zachęconych alpejskimi widokami. Burmistrz zaoferował też, że przyjmie do siebie kolejnych uchodźców, niestety do tej pory żaden nie dotarł. To wina biurokracji. Do tej miejscowości można dojechać tylko jedną drogą od strony Niemiec. Austriackie władze nie mogą więc wysłać uchodźców z Wiednia, ponieważ ci musieliby pokonać nielegalnie granicę w Bawarii.
- Zobacz film Już ponad 800 000 uchodźców przekroczyło niemiecką granicę. Niemcy zmobilizowały wszystkie siły i środki, żeby im pomóc. Jedna z gim w Nadrenii - Północnej Westfalii zamieniła halę sportową w stołówkę dla ponad 130 uchodźców. Decyzja o tym, ilu uchodźców mają przyjąć miasta i gminy, zapada odgórnie; samorządy muszą się podporządkować. To walka z czasem, bo lokalne władze mają tylko kilka dni na przygotowanie kwater. Tu prace koordynuje Heike Jungling, kierownik Urzędu Opieki Społecznej w Konigswinter. Niestety kiepska organizacja i brak konkretnych informacji ze strony władz państwa nie pomaga w przygotowaniach.
- Zobacz film To europejski trzeci świat. Mieszkania w rozpadających się lepiankach, kloaki obite dechami, brak bieżącej wody w całej wiosce. Młodzi chcą stamtąd jak najszybciej uciec, ich celem są głównie Niemcy. Tereny Kosowa kryją w sobie wielkie bogactwa, znajdują się tam największe w Europie złoża srebra. Kiedyś to mieszkańcy Niemiec napływali w tamte regiony. Jednak przez konflikt z Serbią wydobycie w kopalniach ustało.
- Zobacz film Kościoły w Hiszpanii pustoszeją, wiernych wciąż ubywa, ale paradoksalnie w narodzie kwitnie moda na egzorcyzmy. Na wzrost ich popularności miała zapewne wpływ decyzja papieża Franciszka, który w 2014 roku oficjalnie uznał Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów. Od tego czasu w samej archidiecezji madryckiej powołano aż 8 nowych egzorcystów. - Jeśli w kraju rośnie kult szatana, wówczas rośnie też ilość przypadków opętania. Tym bardzie konieczna jest pomoc egzorcysty - komentuje egzorcysta ks. Jose Antonio Fortea. Tym praktykom sceptycznie przyglądają się jednak psychiatrzy. – Z prawdziwą nauką nie mam to nic wspólnego. W zasadzie takim seansom zawsze powinien towarzyszyć lekarz, choćby ze względu na psychologiczne czy fizyczne konsekwencje, jakie mogą wywołać takie praktyki – mówi Marina Diaz Marsa, psychiatra w Klinice Psychiatrycznej w Madrycie.
- Zobacz film Brytyjska artystka, Debbie Smyth, do tworzenia swoich dzieł wybrała wełniane włókna. Na pierwszy rzut oka delikatne linie wydają się być pociągniete kredką na papierze. Przyglądając się im z bliska widać, że każda pojedyncza kreska to kawałek nitki przymocowanej do obrazu dwoma gwoździkami. -Tekstylia i krawiectwo zawsze mnie interesowały, dlatego zdecydowałam się na studiowanie projektowania. To są efekty mojej pasji - opowiada artystka, której prace sprzedawane są nawet za 18 tysięcy euro. Techniką twórczą Smyth zainteresowały się wielkie firmy. Francuski dom mody Hermes zatrudnił ją do projektowania wystaw sklepowych, a dla firmy Adidas stworzyła wnętrze hali sportowej na igrzyska, które odbyły się w Londynie w 2012 roku.
- Zobacz film Włoski projektant jeszcze za życia postawił sobie pomnik. W Mediolanie otwarto jego muzeum mody "Armani/Silos". Powstało ono w nietypowym miejscu - w starych spichlerzach na zboże. Od nich właśnie wywodzi się nazwa muzeum. - Kiedy zacząłem pracę jako projektant mody, miałem już dokładne wyobrażenie o jaki typ mężczyzny i kobiety mi chodzi. Nie chciałem robić mody dla wszystkich. Lata pracy pozwoliły mi pozyskać własną klientelę - powiedział Armani, który w tym roku świętuje czterdziestolecie powstania jego domu mody.
- Zobacz film Aby uniknąć przyjmowania uchodźców austriackie gminy stosują prosty trik: wydłużają procedurę udzielania zezwoleń na otwarcie schronisk na swoim terenie. Z pomocą ruszyły więc prywatne inicjatywy obywatelskie. Paradoksalnie nieporadność władz sprawiła, że wzrosło poparcie dla radykalnej prawicy szerzącej ksenofobię, według sondaży Wolnościowa Partia Austrii cieszy się aktualnie największym poparciem społecznym.
- Zobacz film Wyjątkowość sztuki brytyjskiego rzeźbiarza Jasona deCaires Taylora polega nie tylko na tym, że jego rzeźby są odbitkami realnie żyjących osób. Największą atrakcją jest fakt, że zatapia je na dnie oceanów. Pierwszy podwodny park powstał w Meksyku w 2009 roku, znajduje się tam ponad 500 rzeźb. Aktualnie artysta żyje na jednej z wysp Kanaryjskich, w swoim atelier z pomocą kilku osób produkuje nowe figury. Do pozowania zaprasza przeważnie okolicznych mieszkańców. - Rzeźby wyrabiamy ze specjalnego, ekologicznego cementu - zdradza Taylor - dodatkowe składniki sprawiają, że jest on jeszcze twardszy niż normalny cement. Okres jego wytrzymałości sięga wielu setek lat. Tworząc swoje dzieła nie zapomina on o ekologii - Rzeźby przyciągają turystów, odciągając ich tym samym od naturalnych raf koralowych i chroniąc je.
- Zobacz film Paramilitarna organizacja Prawy Sektor szykuje się do walki z Rosjanami. To nielegalna armia, działająca na terenie Ukrainy, hołdująca ideom nacjonalistycznym. Jej członkowie trenują w byłym obozie wakacyjnym dla dzieci i nie mogą się doczekać, kiedy trafią na front. Podczas treningów ochotnicy używają prawdziwej amunicji, chcą by wszystko było jak najbardziej zbliżone do wojennych realiów. Nikt tu nie myśli o zawieszeniu broni. - W regularnej armii, nawet w momencie bezpośredniej agresji wroga, nie zawsze pada rozkaz strzelania. To z powodu zawartego w Mińsku porozumienia, ale jaką ono ma wartość, kiedy w twoim kierunku jedzie czołg? - zastanawia się jeden z członków Prawego Sektora.
- Zobacz film Wszyscy są na skraju wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Za sobą mają 9 miesięcy ucieczki. Ich losy są wstrząsające. Musieli uciekać przed śmiercią, ale nikt z nich nie przypuszczał, że w wymarzonej Europie rozpoczyna się dla nich kolejna podróż w nieznane. - W większości przypadków mamy do czynienia z rodzinami z dziećmi, które uciekły z Syrii przed reżimem Asada lub terrorem Państwa Islamskiego - mówi Jasmin Rexhepi, wolontariusz z organizacji pomagającej uchodźcom
- Zobacz film Moda na selfie zaczyna szerzyć się także w muzeach… W Muzeum Staedel we Frankfurcie nad Menem selfie jest nie tylko mile widziane, ale wręcz promowane. -Każdy dialog mający miejsce w muzeum jest ważny i mile widziany. Dawniej na pamiątkę kupowano pocztówki, teraz robi się zdjęcia przy eksponacie - mówi dyrektor muzeum Max Hollein - Myślę, że kontakt ze sztuką może odbywać się na różnych płaszczyznach.
- Zobacz film Axel Humke już od lat przewozi luksusowe samochody z Niemiec do Wielkiej Brytanii. Ale ostatnio coraz częściej zabiera także pasażerów na gapę. To imigranci uciekający do lepszego świata. Chowają się w przewożonych przez niego autach, często je uszkadzając. Humke nie ma skrupułów - dobrowolnie zgłasza swój pojazd do kontroli, ponieważ za przemyt osób płaci się surowe kary. Aby dostać się na zachód i północ Europy, uchodźcy ryzykują życie i coraz częściej je tracą. - Zaostrzona kontrola w obozach dla uciekinierów, sprawia, że korzystają oni z pomocy przemytników, którzy na pograniczu z Belgią próbują ich ukryć w ciężarówkach - mówi belgijski prokurator Frank Demeester.
- Zobacz film Rosyjsko-norweska walka o wpływy na Morzu Arktycznym. Spitsbergen to najdalej wysunięte na północ terytorium Norwegii. Prawo do wydobywania surowców mineralnych mają tu także Rosjanie. Nowe plany Władimira Putina budzą jednak zaniepokojenie Norwegów. W Morzu Arktycznym - na głębokości kilkuset metrów - znajdują się bogate złoża ropy i gazu ziemnego. Ale do kogo należą? Ten problem nie został jeszcze rozwiązany. Pięć państw: Norwegia, Dania, Rosja, USA i Kanada - zgłaszają roszczenia terytorialne. Rosja stawia na fakty dokonane.
- Zobacz film Sól była kiedyś symbolem cywilizowanego świata i bogactwa, dziś można ją dostać w każdym sklepie. Tradycyjne, 700-letnie saliny nad Adriatykiem, muszą walczyć o przetrwanie. W słoweńskiej salinie w Piran od setek lat nie zmieniła się metoda wydobywania soli. Wszystko odbywa się ręcznie, w bardzo trudnych warunkach. Czerpanie soli z morza jest żmudną pracą, a wieczorami temperatura w basenach osiąga nawet 80 stopni Celsjusza. Dla pracowników nagrodą za tak ciężką pracę jest kwiat soli morskiej, czyli najlepszy gatunek soli. Przechowuje się go w specjalnych zbiornikach. To pierwsza warstwa soli, która zbiera się w solankach. Wygląda jak śnieg na powierzchni. Kwiat soli jest w stu procentach naturalny, nie poddaje się go żadnym procesom chemicznym, dlatego świetnie sprawdza się w kuchni. Warto wiedzieć, że nie wyciąga wody z mięsa, tak jak zwykła sól, więc można używać go do nacierania mięsa przed obróbką.
- Zobacz film Rosyjscy dysydenci mają już dość terroru Władimira Putnia. Wyjechali z Moskwy i przenieśli się do Kijowa, stolicy Ukrainy. Tam mogą mówić, co chcą. A mówią dużo i głośno. Zwłaszcza o prezydencie Federacji Rosyjskiej, którego stawiają w jednym szeregu ze Stalinem i Hitlerem. – Obaj dyktatorzy, Hitler i Stalin, zamordowali miliony ludzi. Putni może nie zabił milionów ludzi, ale jest odpowiedzialny za śmierć setek tysięcy osób. Kiedyś mordował ludzi w Czeczeni, a teraz na Ukrainie - mówi Herman Obuchow, rosyjski dysydent. Obuchow twierdzi również, że demonstracje na Majdanie sprzed prawie dwóch lat, wystraszyły Rosję i dlatego Ukraina została uwikłana w wojnę domową. – Obawiali się, że w ślad za tym pójdą demonstracje w Moskwie. Wszystko, co wydarzyło się po Majdanie, to była zwykła zemsta Kremla – komentuje Obuchow.
- Zobacz film Raj na ziemi czy katastrofa ekologiczna? Ulubione morskie kąpieliska na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego przyciągają niskimi cenami i malowniczymi plażami coraz więcej turystów w te strony. Cierpi na tym środowisko naturalne. - Zanieczyszczenie wody w tych okolicach jest tak duże, że zaczyna zamierać w niej życie biologiczne. Morze Czarne to zamknięty basen morski pomiędzy Europą i Azją, co w dużym stopniu zagraża bogactwu podwodnego świata - mówi bułgarski biolog morski Dimitar Popov.
Kwiat soli morskiej to prawdziwe białe złoto
Sól była kiedyś symbolem cywilizowanego świata i bogactwa, dziś można ją dostać w każdym sklepie. Tradycyjne, 700-letnie saliny nad Adriatykiem, muszą walczyć o przetrwanie. W słoweńskiej salinie w Piran od setek lat nie zmieniła się metoda wydobywania soli. Wszystko odbywa się ręcznie, w bardzo trudnych warunkach. Czerpanie soli z morza jest żmudną pracą, a wieczorami temperatura w basenach osiąga nawet 80 stopni Celsjusza.
Dla pracowników nagrodą za tak ciężką pracę jest kwiat soli morskiej, czyli najlepszy gatunek soli. Przechowuje się go w specjalnych zbiornikach. To pierwsza warstwa soli, która zbiera się w solankach. Wygląda jak śnieg na powierzchni. Kwiat soli jest w stu procentach naturalny, nie poddaje się go żadnym procesom chemicznym, dlatego świetnie sprawdza się w kuchni. Warto wiedzieć, że nie wyciąga wody z mięsa, tak jak zwykła sól, więc można używać go do nacierania mięsa przed obróbką.