Zaostrza się sytuacja na wschodzie Ukrainy. Wznowiono operację antyterrorystyczną

Na wschodzie Ukrainy wznowiono operację antyterrorystyczną. Pełniący obowiązki prezydenta, Ołeksandr Turczynow wydał rozkaz w tej sprawie już dwa dni temu.

Na drodze prowadzącej do miasta Słowiańsk pojawiło się co najmniej 10 wojskowych pojazdów opancerzonych. To jakieś 160 km na zachód od granicy z Rosją. Nad tym terytorium krążą także wojskowe helikoptery.

Tymczasem w pobliżu miasta Makatihia, około 20 kilometrów na północ od Słowiańska, prorosyjskie bojówki podpalają barykady z opon, żeby zmniejszyć widoczność z powietrza.

Żołnierze nakazali okolicznym mieszkańcom, aby trzymali się z daleka od punktów kontrolnych.

W Doniecku – kolejnym mieście na wschodzie Ukrainy, prorosyjscy demonstranci stworzyli zaimprowizowaną klinikę w okupowanych przez nich budynkach administracji. Ma ona służyć protestującym, którzy potrzebują pomocy medycznej, ale nie chcą lub nie mogą iść do szpitala.

Jeden z zamaskowanych mężczyzn okupujących budynek twierdzi, że wewnątrz są tysiące ludzi i, że rząd będzie musiał zabić wszystkich, jeśli zdecyduje się podjąć działania przeciwko nim.

Ukraina przeżywa swój największy kryzys polityczny od czasu upadku Związku Radzieckiego. Zaczęło się od długich antyrządowych protestów i ucieczki do Rosji prezydenta Wiktora Janukowycza.

Odsunięcie od władzy Janukowycza wywołało gniew wśród jego zwolenników na wschodzie Ukrainy. Twierdzą oni, że obecny rząd składa się z nacjonalistów, którzy dławią rosyjskojęzyczną ludność na Wschodzie. Ci ostatni żądają autonomii regionalnej, a nawet aneksji przez Rosję.
Dodano: Czwartek, 24 kwietnia 2014 (13:01)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Więcej na temat:zamieszki na Ukrainie
Reklama