Ukraina: Starcia w Mariupolu i dwie wersje wydarzeń

Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow poinformował, że siły prorządowe odbiły ratusz w południowo-wschodnim mieście Mariupol. Od ponad tygodnia budynek okupowali prorosyjscy demonstranci.

Lokalni urzędnicy policji i protestując przedstawili jednak inny obraz tego, co się wydarzyło.

Awakow napisał na Facebooku, że ratusz w Mariupolu "został przywrócony dla pracowników, którzy mogą wrócić do pracy", ale nie opisał, w jaki sposób tego dokonano.

Julia Lasazan, rzeczniczka policji w Mariupolu, powiedziała Associated Press, że około 30 zamaskowanych mężczyzn, uzbrojonych w kije baseballowe, wtargnęło do budynku we wczesnych godzinach rannych i zaczęło bić protestujących. Nie wiadomo dlaczego protestujący, wśród których część na pewno była uzbrojona, nie stawiali oporu, ale zadzwonili na policję. Lasazan poinformowała, że do szpitala trafiło pięć osób.

Lasazan powiedziała także, że policja kontroluje sytuację w regionie i prowadziła negocjacje z protestującymi.

Doradca szefa MSW W Kijowie powiedział, że w sprawie incydentu prowadzone jest dochodzenie.
Dodano: Czwartek, 24 kwietnia 2014 (15:30)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Reklama