Tencer: Gettowe piosenki nadal mnie bolą, gdy je śpiewam

„Zrobiłam 20 lat temu apel, że poszukuję zdjęć Żydów polskich. Każdy mówił: „Gołda, nie dostaniesz żadnego zdjęcia, bo kto to w ogóle już ma?”. Do tej pory przyszło 9 tys. zdjęć, w 70 proc. przysłanych przez Polaków. I niesamowite listy do tego. Ci ludzie, którzy nam nadsyłali zdjęcia, to przysyłali zdjęcia nie ludzi z pierwszych stron gazet, tylko swoich najbliższych sąsiadów, o których historia by się już nie upomniała” – mówiła Gołda Tencer w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
Dyrektorka Teatru Żydowskiego w Warszawie mówiła też, czy pandemia nie wpłynie na pamięć o Holokauście. W czasach podróżowanie jest praktycznie niemożliwe tak symboliczne miejsca, jak np. obóz w Auschwitz można odwiedzać tylko wirtualnie. „O tym nie można w ogóle mówić, to trzeba tam być. To jest przeżycie, które zostaje do końca życia. Na pewno nic wirtualnego tego nie zastąpi. Ja myślę, że jeszcze będzie ten czas, w którym będziemy mogli odwiedzać miejsca naszej pamięci” – powiedziała Tencer.
Marcin Zaborski zapytał Gołdę Tencer także o to, czy są jakieś sceny w filmach bądź literaturze o Holokauście, które wciąż szczególnie ją wzruszają. „Ja jestem związana całe życie z Teatrem Żydowskim, więc nie ukrywam, że wszystkie piosenki gettowe, zwłaszcza te autentyczne, które w getcie zostały napisane, jak śpiewam, to bolą” – odpowiedziała aktorka.
Dodano: Czwartek, 28 stycznia 2021 (00:32)
Źródło: RMF FM- RMF
Reklama