Samochód wpadł do jeziora. Dwoje dzieci nie żyje

Do tragicznego wypadku doszło w amerykańskim stanie Minnesota, w St. Louis Park na przedmieściach Minneapolis. Dwoje z pięciorga dzieci wydobytych z auta, które wpadło do lodowato zimnego jeziora, nie żyje. Prowadząca samochód kobieta – matka dwójki dzieci i prawna opiekunka trójki pozostałych – z niewyjaśnionych dotąd przyczyn straciła panowanie nad pojazdem, który wypadł z trasy i stoczył się do jeziora oddalonego od drogi o około 45 metrów. Auto przez 45 minut zanurzone było w głębokiej na 3 metry wodzie.

Zanim na miejsce wypadku przybyły służby ratunkowe, pomoc dzieciom bezskutecznie próbowali nieść inni kierowcy. Kobieta, która prowadziła auto, wydostała się z jeziora o własnych siłach. Obecnie policja ustala, czy przyczyną wypadku nie była nadmierna prędkość. Wiadomo, że nawierzchnia drogi tego ranka była mokra od osiadającej mgły, ale nie była oblodzona.
Dodano: Piątek, 22 listopada 2013 (13:31)
Źródło: INTERIA.TV- © 2013 Associated Press
Więcej na temat:wypadek
Reklama