10 kwietnia 2010 roku o godzinie 8:41 czasu polskiego, w Smoleńsku rozbił się samolot prezydencki TU-154. W wyniku katastrofy zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, wielu przedstawicieli parlamentu i rodzin katyńskich.
Na lotnisku w Warszawie najbliżsi oczekiwali na trumny z ciałami. W przemówieniu ówczesny premier Donald Tusk uczcił pamięć ofiar. W pałacu prezydenckim można było pomodlić się przy trumnach prezydenta i jego małżonki. Plac przed pałacem prezydenckim rozjaśniło światło tysięcy zniczy. Katastrofa w Smoleńsku była największą w historii polskich Sił Powietrznych. Nie przeżył nikt z obecnych na pokładzie.
Na lotnisku w Warszawie najbliżsi oczekiwali na trumny z ciałami. W przemówieniu ówczesny premier Donald Tusk uczcił pamięć ofiar. W pałacu prezydenckim można było pomodlić się przy trumnach prezydenta i jego małżonki. Plac przed pałacem prezydenckim rozjaśniło światło tysięcy zniczy. Katastrofa w Smoleńsku była największą w historii polskich Sił Powietrznych. Nie przeżył nikt z obecnych na pokładzie.
Dodano:
Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 (06:00)
Więcej na temat:katastrofa w Smoleńsku
