Putin broni Janukowycza i oskarża nowe władze Ukrainy o zamach

Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej, prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że na Ukrainie doszło do niekonstytucyjnego zamachu stanu i zbrojnego przejęcie władzy. Dodał także, że uznaje ukraiński parlament, ale obecnego prezydenta już nie. Putin podkreślił również, że chociaż Wiktor Janukowycz uciekł z Kijowa, to jednak wciąż jest legalnym przywódcą Ukrainy. Wyraził też nadzieję, że Rosja nie będzie musiała użyć siły w przeważającej mierze rosyjskojęzycznej wschodniej Ukrainie. Putin powiedział też, że Moskwa zastrzega sobie prawo do wykorzystania wszelkich środków, aby chronić Rosjan mieszkających i przebywających na Ukrainie.

- Moja pierwsza ocena tego, co działo się na Ukrainie, jest taka, że jest to niezgodne z konstytucją, że jest to zamach stanu i zbrojne przejęcie władzy – powiedział Putin.

- Janukowycz praktycznie oddał władzę. Zgodził się na wszystko, czego domagała się opozycja. Zgodził się na przedterminowe wybory do parlamentu, przedterminowe wybory prezydenckie, zgodził się powrócić do konstytucji z 2004 r.. Zareagował pozytywnie na naszą prośbę i żądania Zachodu oraz opozycji, aby nie używać żadnej siły. Nie wydawał żadnych rozkazów strzelania do protestujących. Wydał rozkaz policji, aby się wycofała i przestrzegała prawa – dodał Putin.
Dodano: Wtorek, 4 marca 2014 (13:07)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Więcej na temat:zamieszki na Ukrainie
Reklama