Prof. Sowiński: PiS nie może być już prawicową partią „wszystkiego najlepszego”

„Na początku takie ruchy są ruchami buntu. I to, co łączy demonstrujących, to jest głośno wykrzyczane „nie”. I to jest pewna siła na początku, ale zarazem też pewien problem, czy wyzwanie. Bo taki ruch nie może się żywić taką negatywną ekspresją, taką poetyką buntu, tylko prędzej czy później musi przejść do programu pozytywnego” – mówił prof. Sowiński w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM. „W pewnym momencie organizatorki tych protestów będą musiały zaproponować jakiś program pozytywny. I ten program pozytywny sprawi, że już ta szeroka masa ludzi, która wyszła na ulicę, nie będzie mogła się już pod tym programem podpisać” – dodał politolog.

Profesor mówił też o skomplikowanej sytuacji, w jakiej w tej kadencji Sejmu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość. „PiS znalazło się w takim Sejmie, że z jednej strony ma dość konserwatywną – niedużą ale głośną Konfederację, a z drugiej strony ma bardzo głośny, wyrazisty klub Lewicy, nie mówiąc o PO czy PSL-u. I to sprawia, że PiS nie może być już tak, jak było do roku 2019, prawicową partią ‘wszystkiego najlepszego’, która jest i partią konserwatywną i modernizacyjną. W tej chwili PiS ma znacznie mniejsze pole manewru politycznego” – powiedział Sowiński.
Sowiński odniósł się też do pojawiających się co jakiś czas informacji o przejściu Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę. „Takie sygnały o tym, że prezes Kaczyński myśli o końcu kariery, docierają nie od dzisiaj. Myślę, że to jest tylko sondowanie nastrojów politycznych. Myślę, że dzisiaj, mówiąc krótko, nie ma nikogo, kto byłby gotów w PiS wziąć na siebie ciężar władzy, którą prezes Kaczyński ma w rękach i tej odpowiedzialności” – mówił Sowiński.
Dodano: Piątek, 30 października 2020 (19:28)
Źródło: RMF
Reklama