Gdyby każdy sklep miał takiego właściciela, problem wymuszania haraczy przestałby istnieć! Właściciel pewnego sklepu w Pabianicach powalił na ziemię dwóch opryszków, mających nadzieję na łatwy łup... Później najspokojniej w świecie wezwał policję.
Dodano:
Piątek, 15 lutego 2013 (04:00)