Po co polityka zajmuje się kolejnością kanałów TV? Ociepa: Nie wiem. Nie widzę rangi tej sprawy

Marcin Ociepa komentował pomysł rządzących, by zmienić przepisy dotyczące telewizji. Zgodnie z jednym z zapisów "lex pilot" na pięciu pierwszych kanałach byłyby dostępne tylko stacje TVP. Polityk przekonywał jednak, że "nikt nie będzie programował pilotów tak, aby ograniczyć wyborów kanałów".

- Ręce nie mają gdzie opadać. Cieszę się, że PO zdecydowała się wypuścić spot (ws. "lex pilot" - red.), bo to potwierdzenie, że nie szanuje własnych wyborców - podnosił Ociepa w programie "Gość Wydarzeń".

- W takim razie ręce powinny też prywatnym nadawcom i ekspertom - wtrąciła Katarzyna Zdanowicz, przypominając, że wobec propozycji ustawy zarzuca się niekonstytucyjność oraz niezgodność z prawem UE.

Wiceszef MON odpowiedział: - Dzisiaj każdy ma możliwość wybrania dowolnego kanału, zna go na pamięć, włączenia i oglądania, co chce w telewizji (...). Nie jest problem, mówiąc dyplomatycznie.

- Skoro to nie problem, po co polityka wchodzi w tę sferę? - kontynuowała prowadząca, na co Ociepa zareagował: - Nie wiem. Będzie wysłuchanie publiczne w Sejmie. Nie widzę żadnej rangi tej sprawy. Sugerowanie, jak w spocie PO, że ktokolwiek będzie ograniczał dostępność kanałów w Polsce, źle świadczy o autorach spotu. Chcą wmawiać Polakom zagrożenie, które nie istnieje. 
Dodano: Niedziela, 5 marca 2023 (20:41)
Źródło: Polsat News- Polsat News
Reklama