"Marzyło mi się, żeby tak jak na pożegnania Adama Małysza zostały wyprodukowane szaliki na nasz ostatni koncert, tak się nie stało" - być może dlatego, że nie daliśmy na to szans organizatorom - śmiał się Andrzej Piaseczny mówiąc o swoim występie z Sewerynem Krajewskim - ostatnim z 70 wspólnych koncertów w ramach trasy "Na przekór nowym czasom".
Więcej na temat:Andrzej Piaseczny