Mickey Rooney nie żyje! Legendarny hollywoodzki aktor miał 93 lata

Jego kariera trwała ponad 80 lat! Grał jeszcze w filmach niemych, potem w musicalach z Judy Garland, w teatrze na Brodwayu i wielu produkcjach kinowych i telewizyjnych. Mickey Rooney zmarł w swoim domu w niedzielę. Była przy nim rodzina. Aktor miał 93 lata. Nie podano okoliczności śmierci Rooneya, ale policja nie dopatruje się w niej niczego podejrzanego.

Rooney był czterokrotnie nominowany do Oscara. Otrzymał dwie statuetki: Specjalną i Honorową.

Jak podają jego biografowie, Rooney po raz pierwszy na scenie pojawił się, kiedy miał zaledwie... 17 miesięcy. W filmie zadebiutował w 1926 roku - miał wtedy sześć lat. Rok później zagrał w popularnej serii filmów krótkometrażowych, w której wcielił się w postać Mickey'a McGuire'a. To właśnie wtedy postanowił, że będzie występował pod pseudonim Mickey Rooney. Jako nastolatek był już gwiazdą zdobywając sławę rolami w filmach, w których wcielał się w postać "symbolu amerykańskiego urwisa" Andy'ego Hardy.

Występował z takimi gwiazdami, jak Judy Garland (w musicalu "Babes in Arms") i Elizabeth Taylor w filmie "National Velvet", który zapoczątkował jej karierę. Pojawił się także w słynnym "Śniadaniu u Tiffany'ego" (1961), w którym wystąpił u boku Audrey Hepburn.

Życie osobiste Rooneya było równie kolorowe, co jego role. Jego pierwszą żoną była Ava Gardner. Aktor żenił się potem jeszcze siedem razy. Ma siedmiu synów i cztery córki.
Dodano: Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 (13:39)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Reklama