Czy w przypadku niedyspozycji Mikaela Ishaka Lech Poznań może liczyć na wartościowe zastępstwo swojego kapitana? Zmiennikiem Szweda jest doświadczony Artur Sobiech, który w tym sezonie wystąpił w 11 meczach ligowych i pucharowych „Kolejorza”, ale zdobył w nich tylko jedną bramką. Jest głównie rezerwowym, jedynie w Pucharze Polski dostał dłuższą okazję do gry. W PKO Ekstraklasie wystąpił w dziewięciu końcówkach meczów (łącznie 90 minut). – Na pewno Artur ma mało minut gry, a to mu nie pomaga. Dzieje się tak dlatego, że Mikael jest w dobrej formie i to trudna sytuacja dla Artura. Na pewno jak na polską ligę to bardzo dobry zawodnik o dużych umiejętnościach, ale ma trudną rolę – podkreśla trener Lecha Maciej Skorża. I dodaje, że nie wyklucza opcji gry na dwie dziewiątki w dłuższych fazach spotkań. – Na razie są fragmenty, gdy Artur wszedł w meczach z Jagiellonią czy Stalą i dołączył do Mikaela. Być może kiedyś tak wyjdziemy w pierwszym składzie, ale w sumie to gramy z dwoma dziewiątkami bardzo często, bo w podobny sposób ustawiony bywa Amaral. Niekoniecznie więc musi to być dwóch klasycznych napastników, mogą też dublować tę rolę Kamiński czy Ramirez – mówi Skorża.
Dodano:
Piątek, 5 listopada 2021 (11:29)
Źródło:
INTERIA.TV-
INTERIA.TV