Kard. Nycz: Stajemy wobec rzeczywistości, która nas przerosła

„Kiedy rozmawiam z ludźmi starszymi, to nawet podczas wojny tego typu ograniczeń nie było, wszystko w trosce o zdrowie i życie ludzi. Patrzę na to, jako na pewien rodzaj cierpienia duchowego dla wierzących: dla świeckich i księży. Będziemy przeżywać Wielki Tydzień, Triduum i Wielkanoc w gronie 5 osób, to znaczy prawie bez udziału wiernych i to jest smutne, ale przyjmujemy to ograniczenie i dołączamy do tych wszystkich cierpień, które nas dotykają w tym czasie pandemii, bo wiemy, że jest to słuszne, potrzebne i ma to głęboki sens w trosce o życie ludzi i ich bezpieczeństwo” – powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM kard. Kazimierz Nycz, arcybiskup metropolita warszawski. Msza w telewizji na ten czas musi wystarczyć. Normalnie rzecz biorąc, msza w telewizji, internecie, nie zastępuje tej realnej mszy świętej, która jest odprawiana w kościele - dodał duchowny. W rozmowie metropolita warszawski wspomniał też katastrofę smoleńską, do której doszło 10 lat temu. Wszyscy wtedy myśleliśmy, że z tego się narodzi jakieś ogromne, wielkie, narodowe dobro. Wiemy, jak było, nie będę tego komentował po 10 latach, natomiast chciałbym, żeby po tym, co teraz przeżywamy, co jest wielkim złem - stajemy wobec rzeczywistości, która nas przerosła. Wydawało nam się, że nad wszystkim panujemy, a tymczasem jeden mały wirus potrafił tak zaatakować świat. Dobrze by było, żeby z tego naszego doświadczenia w tym trudnym czasie pandemii, także wyrosło jakieś dobro, w znaczeniu więzi międzyludzkich i to nie tylko w Polsce, ale i w świecie - stwierdził Nycz.
Dodano: Piątek, 10 kwietnia 2020 (09:21)
Źródło: RMF FM- RMF
Reklama