Henryk Kowalczyk: Nie dam sobie obciąć ręki, że podatek "marketowy" nie przyniesie podwyżek cen

Klienci nie zapłacą za podatek "marketowy"? „Ręki nie będę dawał, bo zaraz ktoś podniesie ceny specjalnie po to, żeby obciąć mi rękę. Jeśli nawet w pierwszej chwili sklepy będą chciały przerzucić podatek na klientów, to konkurencja spowoduje, że będą musiały z tego zrezygnować” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, minister w Kancelarii Premiera Henryk Kowalczyk. „Każdy pretekst będzie dobry do podwyżki cen, ale to się później powinno wyrównać, jeśli chodzi o konkurencję” – dodaje. Podatek od sklepów wielkopowierzchniowych? „Wszyscy w czasie konsultacji mówili, żeby odejść od powierzchni. Odeszliśmy” – odpowiada gość RMF FM. Kowalczyk zaznacza, że to właściciele sklepów, w trakcie konsultacji, proponowali takie rozwiązanie i stawki podatkowe. Minister zapowiada, że „małe firmy handlowe, do 18 milionów złotych obrotu, nie będą w ogóle płaciły”. „Przy obrotach do 300 mln miesięcznie podatek jest bardzo mały – 0,7 proc. Te największe sklepy będą płaciły 1,3 proc.” – tłumaczy Kowalczyk. „Dotrzymaliśmy słowa – żaden podatek nie jest obłożony większą stawką niż 2 proc., a taka była pierwotna propozycja” – mówi gość RMF FM. Opodatkowanie handlu weekendowego? „To pomysł ideologiczny i podatkowy Ministerstwa Finansów. Całkiem ciekawy” – ocenia. Minister dodaje, że największy obrót dużych sklepów jest właśnie w weekendy.
Dodano: Środa, 27 stycznia 2016 (09:23)
Źródło: Konrad Piasecki- RMF
Reklama