Gdula: Publicznie apelowaliśmy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem opozycji

Prowadzący program "Gość Wydarzeń" Bogdan Rymanowski zaczął rozmowę z dwojgiem polityków - wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Błażejem Pobożym i prof. Maciejem Gdulą z Nowej Lewicy - od pilnie zwołanego spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. W posiedzeniu tym, oprócz głowy państwa, uczestniczył również szef MSWiA.

Jego podwładny przekonywał, że nie ma powodów do niepokoju. - Każdego dnia coś złego dzieje się w Ukrainie. Nie powinno nas dziwić, że najważniejsze osoby w państwie pozostają w kontakcie - zaznaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.

- Chciałbym uspokoić, że samo to dzisiejsze spotkanie, nie jest konsekwencją jakiegoś wydarzenia z dziś czy wczoraj, jest elementem stałego kontaktu tych osób. W ostatnich dniach obserwowaliśmy kilka zwrotnych punktów w tej wojnie, także wojnie informacyjnej - mówił Poboży.

Jak przykład wiceminister podał fałszywą informację ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu, który oskarżał Ukrainę o chęć użycia "brudnej bomby".

Pofesor Gdula nie zgadzał się z argumentami swojego przedmówcy, którego zdaniem nie jest konieczne, aby rządzący konsultowali każdą decyzję dotyczącą bezpieczeństwa narodowego z opozycją.

- Pan prezydent nie musi czytać w naszych myślach. Parę razy publicznie apelowaliśmy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem opozycji. Ostatnia odbyła się w sierpniu - skarżył się poseł Lewicy.
Dodano: Wtorek, 25 października 2022 (20:59)
Źródło: Polsat News- Polsat News
Reklama