Debata prezydencka 2025. Stanowski: Jakie macie konkrety dla rodziców dzieci, którzy zbierają, żebrzą i błagają o litość?

Debata przedwyborcza ze wszystkimi kandydatami na prezydenta. Poruszone zostały dwa bloki tematyczne: polityka krajowa i polityka zagraniczna. W nich między innymi bezpieczeństwo Polski, polityka zagraniczna i wewnętrzna, gospodarka, wartości wyznawane przez kandydatów, wizja przyszłości państwa. Drugie pytanie dotyczyło kwestii aborcji i demografii. - Kobiety muszą czuć się bezpieczne, jeżeli nie będą decydować o życiu i zdrowiu nie będą się czuły bezpieczne - powiedział Trzaskowski. Marek Jakubiak do dziennikarki TVP: Średnio inteligentny człowiek wie, że uprawia pani propagandę. Mówienie, że nie możesz rodzić, bo umrzesz, to propaganda. Opieracie się na kilku przypadkach rocznie. Tak zareagował na pytanie o prawo aborcyjne. - Dawno nie słyszałem bzdury, że Polki nie chcą mieć dzieci, dlatego że nie mogą ich później zabić. (...) Polki nie mają dzieci z różnych przyczyn. Jedną z nich jest propaganda - przedstawianie macierzyństwa jako wielkiej tragedii - powiedział Mentzen. - Trzeba zmniejszyć wyciskanie z nas pieniędzy, bo my wszyscy stąd wyjedziemy i te dzieci się urodzą poza granicami kraju - Maciak o demografii. - Tylko referendum. Należy oddać głos narodowi - stwierdził Hołownia odnosząc się do tematu aborcji. "Razem dla Ignasia" - to napis na koszulce Stanowskiego, który zachęcał do ratowania życia małego chłopca. - Ci ludzie mają 100 pomysłów, 200 konkretów, 300 obietnic. Jakie mamcie konkrety dla rodziców dzieci, którzy zbierają, żebrzą i błagają o litość, jakie macie dla nich rozwiązanie? - pytał. - Brońmy dzieci, w mojej RBN będą też obrońcy życia, także życia małego Felka zamordowanego w Oleśnicy w 9. miesiącu życia zastrzykiem chlorku potasu do serca, czego zabrania się w weterynarii, bo to byłoby dręczenie zwierząt. (...) Brońmy życia - mówił Braun. - Aborcja do 12. tyg. to po prostu prawo człowieka - powiedziała Senyszyn. - Młoda kobieta decyzję o tym, czy chce mieć rodzinę zastanawia się nad tym, czy będzie ją miała za co utrzymać - stwierdziła Bieja