Zabierając głos w sprawie możliwości zwycięstwa wyborów prezydenckich przez Karola Nawrockiego, Budka wskazał, że należy pokazać, kim tak naprawdę jest kandydat wspierany przez PiS. - Zamknijmy na chwilę oczy i zastanówmy się naprawdę, czy w Pałacu Prezydenckim ma być człowiek, który - będę powtarzał do bólu - oszukuje na mieszkaniach, kłamie opinii publicznej - w debacie skłamał, jeśli chodzi o liczbę mieszkań - tłumaczył europoseł. Polityk wskazał, że nie wierzy "w żadne słowo Nawrockiego". Stwierdził też, że to "człowiek z bardzo złą przeszłością". - Jeżeli ktoś dzisiaj przyznaje, że brał udział w nielegalnych ustawkach, jest takim kibolem z krwi i kości, to ktoś taki w Pałacu Prezydenckim ma wręczać nominacje generalskie polskim generałom, czy policji, czy wojska? To jest skandal. To jest człowiek, który był zachwycony gangsterskim półświatkiem w Trójmieście - powiedział. - Recenzje wystawili mu ci, którzy go najlepiej znają, czyli gdańszczanie. O ile się nie mylę zdobył 16, 14 procent w mieście, w którym mieszka. Dlaczego? No, właśnie dlatego, że tam ta jego przeszłość jest znana - powiedział Budka. Europoseł przekonywał, że Nawrocki to człowiek, który fascynuje się światem przestępczym. Przypomniał też, że pod pseudonimem "Tadeusz Batyr" napisał książkę o jednym z gangsterów. - Pisze biografię gangstera pod pseudonimem, a później sam ją wychwala. To jest człowiek, do którego nie można mieć za grosz zaufania - orzekł Budka.
Dodano:
Wczoraj, 22 maja (20:49)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Gość Wydarzeń | Borys Budka | Karol Nawrocki | kampania wyborcza | wybory prezydenckie