"Próba obciążania premier Kopacz całą winą za nasz wynik wyborczy jest niesprawiedliwa. Najgorsze, co może się zdarzyć, to niedostrzeżenie błędów lub udawanie, że nic się nie stało" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM minister sprawiedliwości Borys Budka z PO. Jego zdaniem, sztab ludzi pracujących przy kampanii musi przyznać się do błędów: "Zespół ludzi pracujący nad scenariuszem kampanii popełnił błędy. Moi koledzy widzą te błędy. Jestem przekonany, że większość z nich te błędy widzi. I oni muszą się do nich przyznać". Budka szefem PO? "Na to pytanie muszą odpowiedzieć moi koledzy i koleżanki. Zamierzam prezentować trzecią opcję" - deklaruje minister. Jego zdaniem, "wracanie do dwufrakcyjnego myślenia o PO jest bardzo złe i - jak pokazuje historia - nie kończy się dobrze". Minister sprawiedliwości pytany o wiceminister Zbrojewską odpowiada: "Gdybym miał jeszcze raz podjąć decyzję, to nie zawahałbym się z jej odwołaniem". "Jeżeli były jakieś problemy osobiste, to żałuję, że nie zwróciła się do mnie o jakąkolwiek pomoc. Widocznie nie szukała tej pomocy" - mówi Budka. "Po odwołaniu próbowaliśmy rozmawiać z panią wiceminister. Nie było to możliwe" - dodaje.
Dodano:
Poniedziałek, 2 listopada 2015 (10:00)
Źródło:
Konrad Piasecki-