DW: Wideo dnia
- Zobacz film Z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej reporterzy stacji Deutsche Welle i TVP zapytali przechodniów w Berlinie i Warszawie, z czym kojarzą im się odpowiednio Polska i Niemcy. Czy Niemcy mają poczucie winy wobec Polaków? Czy my z kolei jesteśmy w stanie szczerze wybaczyć im wyrządzone nam krzywdy – i wspólnie zacząć patrzeć w przyszłość? Zobaczcie i posłuchajcie!
- Zobacz film Tysiące niemieckich firm żyje z eksportu do Rosji. Przedsiębiorstwa te bardzo dotkliwie odczuwają unijne sankcje nałożone na Moskwę. Wiele spośród planowanych inwestycji już musiało zostać wstrzymanych. Nic dziwnego, że niemieccy przedsiębiorcy nie mogą spać spokojnie. Martwi ich też spadek wartości rubla. Wpływa to na wzrost cen niemieckich towarów, co wkrótce może doprowadzić do zahamowania produkcji.
- Zobacz film Turyści odwiedzający Paryż coraz mocniej narzekają na jakość obsługi nad Sekwaną. Szczególnie zaskakuje ich arogancja i opryskliwość… kelnerów. Paryska Izba Handlowa, przestraszona takim obrotem sprawy, postanowiła ratować sytuację. Od jakiegoś czasu organizuje spotkania, na których pracownicy sektora gastronomicznego uczą się, jak należy traktować gości. Niestety, mieszkańcy Paryża nie są wyrozumiali dla turystów… Przeszkadza im w nich dosłownie wszystko. – Tacy Azjaci są ciągle wpatrzeni w wyświetlacze telefonów. Wiecznie się uśmiechają, przez co nie wiadomo, o co im chodzi – narzeka jeden z restauratorów. Można odnieść wrażenie, że Francuzi mają ze sobą poważne problemy. – Nasz naród znany jest ze swojej megalomanii. Wychodzi z założenia, że turyści i tak będą odwiedzać Paryż, więc po co się wysilać? – wyjaśnia Didier Arnoult, doradca w branży hotelowej.
- Zobacz film Niemiecki biznesmen Franz Sedelmayer podjął walkę z silnym i niebezpiecznym przeciwnikiem – z rosyjskim państwem. Wszystko zaczęło się w 1991 r., kiedy mężczyzna założył w Sankt Petersburgu niemiecko-rosyjską spółkę joint-venture. Prosperowała ona świetnie - Franz nie przewidział jednak, że w 1994 r. po nieruchomość, w której znajdowała się siedziba spółki, sięgnie Kreml. Firma została wywłaszczona, a Sedelmayer i jego pracownicy wyrzuceni z budynku siłą. Międzynarodowy sąd arbitrażowy w Sztokholmie przyznał Franzowi odszkodowanie w wysokości blisko 2,5 miliona dolarów, kierując się ustawą o ochronie inwestycji zagranicznych. Reakcja Rosji była… żadna. Sedelmayer postanowił jednak nie odpuszczać. Niczym Dawid walczący z Goliatem, zaczął wyszukiwać rosyjskie nieruchomości za granicą i wnosić o ich przymusową licytację. Udało mu się znaleźć już kilka takich budynków i częściowo pokryć swoje straty. – Chodziło o moją godność osobistą. Nie mogłem pogodzić się z tym, że zostałem tak oszukany przez państwo, w którym zainwestowałem swój kapitał – mówi Sedelmeyer.
- Zobacz film Imperialne Muzeum Wojny w Londynie to miejsce, w którym od prawie stu lat dokumentuje się historyczne zwycięstwa dawnego imperium brytyjskiego. W związku z obchodami rocznicy I wojny światowej muzeum zostało odnowione i zaprezentowało się w zupełnie nowej szacie i z nową ekspozycją. Autorzy ekspozycji chcą zweryfikować myślenie Brytyjczyków o przyczynie wybuchu Wielkiej Wojny. – Nie chcemy zwalniać Niemców z odpowiedzialności, bo w rozpętaniu I wojny światowej odegrali oni kluczową rolę. Chcemy zwrócić jednak uwagę na fakt, że w roku 1914 wszystkie mocarstwa biorące udział w konflikcie świadomie forsowały przede wszystkim swoje własne narodowe interesy – podkreśla Paul Cornish, kurator Imperialnego Muzeum Wojny w Londynie.
- Zobacz film Od kiedy wybuchł nowy konflikt w Strefie Gazy, w Sarcelles - paryskiej dzielnicy zamieszkanej przez Żydów i muzułmanów - panuje atmosfera przemocy, nienawiści i strachu. Młodzi propalestyńscy muzułmanie podsycają nastroje antyizraelskie; splądrowali nawet sklepy w żydowskiej części dystryktu. - Starsi ludzie i samotne kobiety nie mają odwagi wyjść na ulicę. Żydowskie rodziny żyją w strachu. Niektórzy zaopatrują się w broń - opowiada lokalny sprzedawca pizzy. Nie tylko w Sarcelles, ale i w całej Francji nie jest już tak, jak kiedyś. Za sprawą prawicowych populistów antysemityzm wkroczył na salony. W tej sytuacji coraz więcej ludności pochodzenia żydowskiego chce opuścić ten kraj.
- Zobacz film San Marino kojarzy się nam z jedną z najsłabszych reprezentacji piłkarskich na świecie, którą tworzą niemal sami amatorzy. Przy takiej drużynie nawet nasi piłkarze mogą poczuć się jak mistrzowie świata. Wysokie zwycięstwa Polski z San Marino stały się już przysłowiowe, a kibice czerpią z nich pociechę wobec braku większych sukcesów. Tymczasem San Marino to państwo, które może poszczycić się wspaniałymi tradycjami. Jest to najstarsza republika świata. Została ona utworzona w 301 r. przez chrześcijańskiego świętego - Marinusa. Uciekając przed prześladowaniami, schronił się on na najwyższym z siedmiu wzgórz San Marino i założył tam małą, całkowicie niepodległą wspólnotę, która przetrwała do dziś. San Marino utrzymuje najniższy w Europie wskaźnik bezrobocia! Problem długu publicznego nie istnieje – wręcz przeciwnie, budżet co roku notuje nadwyżki. Rolę głowy państwa pełni dwóch regentów, wybieranych co 6 miesięcy. Ten nietypowy system polityczny świetnie sprawdza się od wielu dziesięcioleci. Republika słynie też z niskiego podatku dochodowego... Gospodarcza stabilizacja, wspaniałe zabytki, cudowne krajobrazy – czy można chcieć więcej?
- Zobacz film Sycylijska mafia odeszła w cień. Teraz prym wiedzie kalabryjska 'Ndrangheta. Uznawana jest ona za najpotężniejszą organizację mafijną w całej Europie. Przez długi czas 'Ndrangheta była uznawana za lokalne zjawisko, choć miała na swoim koncie brutalne mordy, handel bronią i narkotykami. Z czasem rozrosła się do rozmiarów ogromnej siatki przestępczej, liczącej około 60 tysięcy członków. Pod jej egidą działa obecnie 400 zorganizowanych grup w 30 krajach. Roczne obroty 'Ndranghety szacuje się na 53 miliardy euro.
- Zobacz film Ukraińska gospodarka wymaga gruntownej modernizacji. Mimo zniesienia ceł w handlu z UE, kraj ten ma za mało produktów mogących sprostać konkurencji. Kryzys spowodował, że małe i średnie przedsiębiorstwa radzą sobie coraz gorzej. – Firmy mogą korzystać z różnych ulg podatkowych, ale zabija je walka z urzędowym młynem – komentuje Ralf Lowack, konsultant ds. zarządzania przedsiębiorstwem. – To pochłania bardzo dużo czasu i hamuje rozwój biznesu – dodaje. Ukraińscy przedsiębiorcy są otwarci na podbój rynków zachodnich (głównie niemieckiego), jednak obawiają się, że sytuacje zmusi ich do zwrócenia się ku Rosji, co byłoby powrotem złego snu z czasów Związku Radzieckiego.
- Zobacz film W Bukareszcie około 5 tysięcy bezdomnych żyje w kanałach. To swoisty podziemny świat skupiający wykluczonych i narkomanów. Jego samozwańczym władcą jest mężczyzna o pseudonimie "Bruce Lee". To on decyduje o tym, kto danego dnia ma iść żebrać. W kanałach wszędzie cuchnie rozpuszczalnikiem do farb. Ten tani narkotyk pozwala choć na chwilę zapomnieć o rzeczywistości. Odurzają się nim nawet dzieci. Wielu mieszkańców bukaresztańskiej kanalizacji urodziło się właśnie tam. Nie znają oni innego sposobu na życie. Dziś w kanałach przychodzą na świat ich dzieci... Ci ludzie nie chcą pomocy ze strony państwa. Jak mówią, schroniska dla bezdomnych są jak więzienia.
- Zobacz film Moskwa zaprzecza, jakoby na wschodzie Ukrainie w walkach brali udział rosyjscy żołnierze - ale dowodem ich zaangażowania w konflikt są mogiły. W Słowiańsku, obok pomnika ku czci poległych w drugiej wojnie światowej, odnaleziono niedawno masowy grób, z którego wykopano ponad tuzin zwłok. Takich bezimiennych miejsc pochówku jest w tej części kraju więcej. Okazuje się, że prorosyjscy separatyści coraz częściej chowają swoich towarzyszy broni tam, gdzie zginęli. Wśród nich prawdopodobnie są także Rosjanie. Tymczasem w Moskwie radykalni nacjonaliści nieustannie rekrutują ochotników do wyjazdu na Ukrainę. W całej Rosji do walki rwą się tysiące - w tym doświadczeni weterani, którzy brali udział w działaniach w Afganistanie czy Czeczenii.
- Zobacz film Już 18 września Szkoci zadecydują, czy ich kraj pozostanie częścią Wielkiej Brytanii. Przed referendum z dnia na dzień rośnie napięcie. Trwa walka o wpływy, głosy i wyborców. Powstanie nowego organizmu państwowego wiąże się z licznymi wyzwaniami. Największe kontrowersje dotyczą finansów i administracji. Po uniezależnieniu się od Wielkiej Brytanii nowe władze będą musiały powołać wiele urzędów i instytucji. Jak będzie wyglądała kwestia podatków? Co z walutą? Skąd budżet państwa będzie czerpał dochody? I wreszcie - jak będą układały się stosunki i współpraca Szkotów z Anglikami?
- Zobacz film Jego podopieczni wygrywają największe międzynarodowe turnieje bokserskie. Jan Dreger - były polski bokser - od ponad 10 lat trenuje w niemieckim Alzey drużynę bokserską.
- Zobacz film Pod koniec czerwca 2014 Gruzja podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. Oznacza to dla niej pakiet wsparcia w wysokości 30 milionów euro na modernizację administracji publicznej, poprawę konkurencyjności gospodarki i poprawę ochrony praw mniejszości narodowych. Zdaniem niektórych ekspertów, włączenie do UE kraju spoza Europy nie jest jednak dobrym pomysłem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że może się to nie spodobać Rosji, która przywykła uważać Kaukaz za swoją strefę wpływów.
- Zobacz film Andrija Sadowyja mieszkańcy Lwowa traktują jak gwiazdę popu. Od marca 2006 jest merem Lwowa i nie stracił zapału w walce o jedność Ukrainy i zbliżenie do UE.
- Zobacz film Małe gospodarstwa rolne są w Niemczech już prawie na wymarciu. Rolnictwo opiera się na wielkich gospodarstwach, które są w stanie zainwestować w najnowszą technikę i zaprząc do pracy... roboty.
- Zobacz film Albania to najbiedniejszy kraj w Europie, jednak pod koniec czerwca została oficjalnym kandydatem do członkostwa w UE. Niskie PKB to nie jedyny problem Albanii. Rząd tego państwa zmaga się z ogromną korupcją, dlatego jadąc tam na wakacje, mimo niskich cen, trzeba mieć ze sobą gruby portfel.
- Zobacz film Po co zakładać nocą kamizelkę odblaskową, kiedy można cały rower zamienić w neonowy obiekt? Z takiego założenia wyszli dwaj miłośnicy rowerowego szaleństwa, którzy zamieniają zwykłe jednoślady w odblaskowe cuda. - To nienormalne, że zakładamy odblaskowe kamizelki i mocujemy na rowerze neonowe aplikacje. Po co, kiedy cały rower może odbijać światło – mówi Eberhard Schilling, właściciel warsztatu, w którym powstają „świecące” rowery. – Nie trzeba niczego przypinać, czy zakładać, a jazda jest bardziej bezpieczna – dodaje. Czy odblaskowe cacka dotrą też do Polski?
- Zobacz film W Hiszpanii małe i średnie firmy mają problem z otrzymaniem kredytu. Banki wymagają od nich zabezpieczeń przekraczających kilkakrotnie wartość pożyczki. Dla przedsiębiorców to prawdziwy koszmar.
- Zobacz film Kiedyś było małą wioską rybacką, dziś to jedno z najbardziej luksusowych miast Europy. Na tamtejszych plażach wypoczywają piękni i bogaci, przy brzegu cumują jachty warte miliony euro... Jednym słowem - "la dolce vita" na Lazurowym Wybrzeżu. Zapraszamy w niezwykłą podróż do Cannes!
Biznesmen, który wypowiedział wojnę Rosji
Niemiecki biznesmen Franz Sedelmayer podjął walkę z silnym i niebezpiecznym przeciwnikiem – z rosyjskim państwem. Wszystko zaczęło się w 1991 r., kiedy mężczyzna założył w Sankt Petersburgu niemiecko-rosyjską spółkę joint-venture. Prosperowała ona świetnie - Franz nie przewidział jednak, że w 1994 r. po nieruchomość, w której znajdowała się siedziba spółki, sięgnie Kreml. Firma została wywłaszczona, a Sedelmayer i jego pracownicy wyrzuceni z budynku siłą.
Międzynarodowy sąd arbitrażowy w Sztokholmie przyznał Franzowi odszkodowanie w wysokości blisko 2,5 miliona dolarów, kierując się ustawą o ochronie inwestycji zagranicznych. Reakcja Rosji była… żadna. Sedelmayer postanowił jednak nie odpuszczać. Niczym Dawid walczący z Goliatem, zaczął wyszukiwać rosyjskie nieruchomości za granicą i wnosić o ich przymusową licytację. Udało mu się znaleźć już kilka takich budynków i częściowo pokryć swoje straty. – Chodziło o moją godność osobistą. Nie mogłem pogodzić się z tym, że zostałem tak oszukany przez państwo, w którym zainwestowałem swój kapitał – mówi Sedelmeyer.