Scheuring-Wielgus w ''Graffiti'' o wyborach do PE: To że startujemy, nie znaczy, że mamy zagwarantowane miejsce

Byłabym zadowolona, gdyby nowym ministrem kultury został Andrzej Wyrobiec - mówiła w "Graffiti" wiceszefowa tego resortu Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica). Prowadzący Marcin Fijołek zapytał Joannę Scheuring-Wielgus, "co jest nie tak z resortem kultury, że całe jego kierownictwo chce się ewakuować" do Brukseli, czyli startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Wszystko jest ok, to nie jest tak, że ktoś chce się ewakuować. Jakiekolwiek wybory to jest jednak jakaś kolej rzeczy w naszym życiu politycznym - odparła wiceminister z Lewicy. Jak podkreśliła, "to że startujemy, nie znaczy, że mamy zagwarantowane miejsce" w europarlamencie. - Każda partia wystawia strategicznie najlepszych zawodników i zawodniczki - dodała w czwartkowym "Graffiti". Przyznała, że "byłaby zadowolona", gdyby następcą startującego do PE Bartłomieja Sienkiewicza został Andrzej Wyrobiec, obecny wiceminister kultury z PO. Zastrzegła jednak, że decyzję o przyznaniu teki podejmie premier Donald Tusk, ale nie ukrywała jednocześnie, iż nazwisko Wyrobca pojawia się "na giełdzie". Scheuring-Wielgus zauważyła, iż przyszła kadencja w PE "będzie naprawdę bardzo ważna". - Widzimy, co dzieje się na świecie, w Europie. Potrzebujemy silnych osób w Parlamencie Europejskim, które będą miały silny głos za Polkami, Polakami i bezpieczeństwem Polski w Unii Europejskiej - wyliczyła.
Dodano: Czwartek, 9 maja (09:39)
Źródło: Polsat News- Polsat News
Reklama