Wymierające włoskie miasteczko. Burmistrz znalazł sposób

Sellia to włoskie miasteczko, które wyludnia się w błyskawicznym tempie. W ostatnich latach liczba mieszkańców spadła z tysiąca do pięciuset. Niebawem ta średniowieczna osada może zniknąć z mapy Włoch. Aby temu zaradzić, burmistrz wydał „zakaz umierania”. Tak nowe rozporządzenie władz określają dziennikarze. O co dokładnie chodzi? Burmistrz postanowił wprowadzić podatek w wysokości 30 euro rocznie, z którego będzie zwolniony każdy, kto chociaż raz w roku uda się na badanie lekarskie. – Podjąłem taką decyzję, aby uświadomić naszej społeczności, że chodzi o coś bardzo ważnego. Rezultat już widać! W ciągu pierwszego miesiąca prawie 100 osób zrobiło badanie krwi – tłumaczy burmistrz Davide Zicchinella.

Z powodu cięć budżetowych we Włoszech bardzo ucierpiała opieka medyczna. Publiczna służba zdrowia wymaga nie lada cierpliwości od swoich pacjentów, a prywatna - zasobnego portfela.
Dodano: Środa, 20 stycznia 2016 (14:20)
Źródło: AFP- AFP
Więcej na temat:Włochy
Reklama