Waluty surowcowe mogą być inwestycyjnym czarnym koniem. Najlepsze perspektywy stwarza dolar nowozelandzki

Dolar nowozelandzki może się okazać inwestycyjnym czarnym koniem – uważa Anna Wrzesińska z DM Noble Securities. Powodem jest oczekiwane odbicie na rynku surowcowym, a także relatywnie wysokie stopy procentowe utrzymywane przez Bank Rezerwy Nowej Zelandii. Znacznie gorsze są natomiast perspektywy dla funta brytyjskiego i franka szwajcarskiego. W przypadku Wielkiej Brytanii inwestorzy boją się ewentualnego brexitu, natomiast walucie Szwajcarów szkodą ujemne stopy procentowe oraz deklaracje ze strony SNB.




– Jako czarnego konia na 2016 rok obstawiałabym raczej waluty surowcowe, takie jak dolar australijski, kanadyjski czy nowozelandzki. Powodem jest oczekiwane w II półroczu odbicie na rynku surowców. Dodatkowo tamtejsze banki nie wyceniają obecnie dalszych obniżek stóp, co powinno pozytywnie wpłynąć na notowania tych walut – mówi Anna Wrzesińska, analityk walutowy Domu Maklerskiego Noble Securities.
Newseria Inwestor