Urodziła się godzinę po śmierci matki!

W Gazie i na całym świecie o narodzinach małej Shaymy mówi się w kategoriach cudu. Dziewczynka przyszła na świat kilka dni temu, podczas ostatnich izraelskich bombardowań Strefy Gazy. Urodziła się już po śmierci swojej matki, którą przygniotły gruzy jej własnego domu.

Po tym, jak lekarze stwierdzili zgon młodej kobiety, zauważyli poprzez powłoki brzuszne ruchy jej nienarodzonego dziecka. Niezwłocznie sprowadzono położne i zadecydowano o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Małą Shaymę udało się uratować - ale ze względu na fakt, iż spędziła ponad godzinę w łonie nieżywej matki, dziewczynka może mieć w przyszłości problemy zdrowotne.
Dodano: Wtorek, 29 lipca 2014 (12:47)
Źródło: INTERIA.TV- AFP
Więcej na temat:Strefa Gazy | bombardowania | poród
Reklama