"Septagon"

"Septagon", dawniej "Detektywi w akcji" – serial paradokumentalny z gatunku docu-crime. Głównymi bohaterami nowej produkcji są pracownicy najlepszego biura detektywistycznego w Polsce – tytułowego Septagonu.
przewiń w lewo
przewiń w prawo

"Septagon", odcinek 26

Detektywi jadą na spotkanie z klientem, który, jak się okazuje, od kilku lat wykupuje gospodarstwa w pewnej okolicy. Nie chce za wiele mówić o powodach tak dużego zainteresowania z jego strony ziemią w tym rejonie, ogólnikowo komentując jedynie, jak dobrą lokatą jest grunt. Biznesmen jest zaniepokojony nagłym zniknięciem mężczyzny, który obiecał mu sprzedać swoje gospodarstwo i w chwili gdy wszystkie dokumenty zostały już przygotowane przez notariusza, jakby zapadł się pod ziemię. Nie odbiera telefonów, nie go w domu. Klient detektywów tłumaczy, że martwi się o człowieka, z którym łączą go interesy - boi się, że coś mogło się stać, dlatego zgłosił się do nich. Detektywi postanawiają dowiedzieć się czegoś od najbliższej rodziny zaginionego. Ustalają, że ma on syna w mieście, a Max zdobywa adres chłopaka . Syn jest zaniepokojony - ojciec nic mu nie mówił o sprzedaży gospodarstwa, które nieźle sobie radzi dzięki dochodowym ekologicznym uprawom. Chłopak podkreśla, że ziemia była zawsze bardzo ważna dla jego ojca i nie wierzy w to, że ten mógłby ją chcieć ot tak sprzedać. Kiedy szedł do miasta na studia, ojciec nie chciał nawet go specjalnie odwiedzać, tyle miał roboty, nie mówiąc już o przeprowadzce. Sprawa ma jeszcze jeden niepokojący aspekt - mężczyzna jest sołtysem i jako włodarz wsi zawsze informował przynajmniej kilka osób o tym gdzie i jak długo będzie. Ostatnio nie odebrał paru telefonów syna, ale ten nie przejął się tym zbytnio, znając jego zajętość i mając na głowie sesję egzaminacyjną. Na prośbę detektywów chłopak próbuje zadzwonić kolejny raz. Ojciec nie odbiera ale wysyła mu smsa, w którym pisze, że ma kłopoty i lepiej, jeśli teraz przez chwilę nie będą się kontaktować. Potem telefon milknie - ewidentnie został wyłączony. Detektywi obiecują, że odezwą się jak tylko coś ustalą i jadą do wsi sołtysa, gdzie po rozmowach z mieszkańcami odnoszą wrażenie, ze część z nich jest zastraszona…
Dodano: Środa, 17 października 2018 (13:41)
Więcej na temat:septagon
Reklama