Przebudzenie potwora. Wulkan Cotopaxi to tykająca bomba

Piękny i groźny - wulkan Cotopaxi (5897 m n.p.m.) znajduje się w Ekwadorze i zaliczany jest do najniebezpieczniejszych na świecie. W sierpniu przebudził się po 138 latach (wówczas miała miejsce ostatnia duża erupcja). Od kilku miesięcy naukowcy nie spuszczają go z oczu. Jeśli tym razem dojdzie do silnej erupcji, szybkie topnienie lodowca pokrywającego zbocze góry, może uruchomić katastrofalne w skutku lahary, czyli schodzące z dużą prędkością lawiny popiołów wulkanicznych.

Zagrożony laharami obszar znajduje się 45 km od Quito, stolicy Ekwadoru i jest zamieszkany przez 300 tysięcy osób. Lawiny błota i kamieni zrujnują domy i gospodarstwa, zniszczą też infrastrukturę. Ludność mieszkająca w pobliżu wulkanu żyje w ciągłym niepokoju. – Cotopaxi to nasze dobrodziejstwo i radość, ale także strach. Jest nie tylko piękny, potrafi być też niszczycielski. Może nam wszystko zabrać i zniszczyć tę zachwycającą dolinę – mówi Roberto Veloz, kierownik hotelu „Volcano Land” w miejscowości El Pedregal.

Specjaliści monitorują częstotliwość emisji gazów i wstrząsów sejsmicznych. Nie są jednak w stanie zbadać wszystkich procesów zachodzących głęboko pod ziemią, dlatego nie mogą określić czy i kiedy dojdzie do następnej erupcji wulkanu.
Dodano: Poniedziałek, 23 listopada 2015 (13:55)
Źródło: AFP- AFP
Reklama