DW: Wideo dnia
- Zobacz film O tym, że kury mogą być bardzo przydatnymi stworzeniami przekonali się mieszkańcy jednego z domów starców na północy Anglii.
- Zobacz film Belfort, prowincjonalne miasteczko przemysłowe we Francji, którego dobrobyt zbudowali również imigranci z dawnych francuskich kolonii w Afryce. Dziś jednak czują się zagrożeni. Powód? Populistyczna polityka władz ratusza. Od pewnego czasu miejscowy burmistrz podsyca ksenofobiczne nastroje.
- Zobacz film Wielu Turków uważa, że w ich kraju wolność słowa i demokracja są zagrożone. Każdy, kto publicznie krytykuje prezydenta, może zostać postawiony w stan oskarżenia.
- Zobacz film W Europie znów powstają zasieki z drutu kolczastego. Stawiane są wzdłuż granic, by zatrzymać falę uchodźców. Jak żyje się za takimi zasiekami, najlepiej wiedzą wypędzeni ze swej ziemi Gruzini. Tylko pod ochroną policji można przyjrzeć się im z bliska. Życie tych ludzi zamieniło się w koszmar. - Moja córka mieszka w Gruzji, po drugiej stronie tego kolczastego drutu - mówi Dato, rolnik mieszkający przy granicy. - Raz udało jej się nas odwiedzić. Na drugi dzień przyszli żołnierze i zaczęli grozić, że jeśli jeszcze raz przyjdzie, aresztują ją - dodaje z żalem rolnik. Drut kolczasty wyznacza granicą między Osetią Południową a Gruzją i jest konsekwencją konfliktu zbrojnego między siłami wojskowymi Gruzji, a wojskami separatystycznej Osetii Południowej, Abchazji i Rosji, który wybuchł w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku.
- Zobacz film Policja w zachodnim stylu, zamiast dotychczasowej milicji. Półtora roku po rewolucji na Majdanie na ulicach Kijowa pojawili się policjanci w mundurach, przysłanych z USA. To sygnał dla społeczeństwa i symbol tego, że na Ukrainie zapanowały nowe czasy.
- Zobacz film Pięć minut - o tyle marokański uchodźca chce proprawić swój wynik życiowy. Mężczyzna wierzy, że dzięki temu dostanie się do drużyny narodowej Grecji. - Żeby osiągnąć swój cel, będę walczył do ostatnich sił. Tylko to mam teraz w głowie; nie mam jakiegoś planu B – mówi Houssein Hmaidouch, biegacz, uchodźca z Maroka, mieszkający na greckiej wyspie Lesbos.
- Zobacz film Coraz więcej Czarnogórzan ucieka do Niemiec, gdzie chce wystąpić o azyl. Determinacja jest wielka, mimo że nie mają szans, by go otrzymać. Skąd ta rozpacz?
- Zobacz film Mieszkańcy miasteczka Biot koło Nicei jeszcze dziś są w szoku. La Brague jest spokojną rzeką. Ale tym razem zamieniła się w rwący potok, kóry zbierał ze sobą wszystko co stało na przeszkodzie, także ludzi.
- Zobacz film Choć niektórzy niemieccy politycy domagają się zamknięcia granic, wielu Niemców angażuje się społecznie w pomoc dla uchodźców i zaprasza ich do swojego domu by np. uczyć ich języka niemieckiego. Chętnie pomagają też w robieniu zakupów czy w sprawach urzędowych.
- Zobacz film Izba Lordów w Wielkiej Brytanii od wieków nie była reformowana. Członkowie, albo odziedziczyli w niej miejsce, albo przydzielił je im dożywotnio premier. Krytycy twierdzą, że to wbrew demokracji. – Kto decyduje o ustawach danego kraju, które dotyczą wszystkich obywateli, ten musi być przez nich wybierany, a nie mianowany. Walczymy o elekcyjną Izbę Lordów – komentuje Katie Ghose z Towarzystwa Reformy Wyborczej. Żaden z rządów nie odważył się jeszcze wydać jakiejkolwiek ustawy w sprawie demokratycznych wyborów do Izby Lordów, starano się jedynie zmniejszyć jej znaczenie. W 1999 roku ówczesny premier Tony Blair zredukował liczbę lordów dziedzicznych. Obecny szef rządu David Cameron nic jeszcze nie zrobił w tej kwestii, zapowiedział jednak reformę.
- Zobacz film Władze pewnej francuskiej gminy wpadły na pomysł by sprzedawać ziemię za symboliczną cenę. Kryje się za tym ciekawa filozofia. 1 metr kwadratowy za 1 euro? Tak, ale nie dla wszystkich. - Szukamy rodziny z dwojgiem dzieci, która zdecyduje się u nas zamieszkać na stałe. Nie potrzebujemy ludzi, którzy chcą budować domki letniskowe, tych mamy już za dużo – tak burmistrz francuskiej gminy Champ-du-Boult zachęca młodych do osiedlenia się w tym pięknym, ale wyludnionym regionie. 4 działki, które rozpisał do sprzedaży wywołały lawinę zgłoszeń. Odpowiedziało aż 300 rodzin.
- Zobacz film Mahmoud Bitar jest najbardziej znanym uchodźcą w Szwecji. Na temat życia w nowej ojczyźnie produkuje regularnie skecze w internecie. Jego filmiki mają już ponad milion odsłon. Choć dopiero od kilku miesięcy jest w tym kraju, ciągle trafia na fanów, którzy chcą się z nim fotografować. Jego ucieczka z Syrii na północ Europy trwała rok. W Szwecji znalazł życiową przystań, choć wciąż nie może się nadziwić temu społeczeństwu. Dlatego regularnie produkuje internetowe dowcipy na ten temat. Żartuje sobie między innymi z wieczornej ciszy, której nie znał z syryjskiej stolicy. Szwecja jest przyjaźnie nastawiona do imigrantów, nie oznacza to jednak, że mogą tu łatwo otrzymać paszport. Wręcz przeciwnie – Mahmoud będzie czekał na ten dokument prawie dwa lata.
- Zobacz film Okazuje się, że ofiarami nierzetelnych firm pośredniczących padają nie tylko Polacy. Bułgarskie pielęgniarki dały się nabrać na ogłoszenie niemieckiej firmy. - Niemcy znani są ze swojej solidności. Nie spodziewałam się żadnych problemów - mówi jedna z oszukanych pielęgniarek. - Zainteresowała mnie ta oferta ze względu na możliwość zrobienia kursu języka niemieckiego na miejscu. Nie trzeba było wyjeżdżać do Sofii - dodaje druga. Aby zorganizować podróż, kobiety musiały zaciągnąć kredyt. Bułgaria to jeden z biedniejszych krajów w Unii Europejskiej, nie dziwi więc, że obywatele emigrują na Zachód, marząc o lepszym życiu. Niestety dla tych kobiet przyjazd do Niemiec okazał się ogromny rozczarowaniem. Teraz muszą spłacać kurs języka niemieckiego oraz borykać się z kredytem.
- Zobacz film Mimo poprawy sytuacji, korupcja i bieda ciągle mobilizują Albańczyków do emigracji. Tymczasem Niemcy wprowadzili szlaban dla mieszkańców z tej części świata. Jednak nie wszyscy odesłani do domu są z tego powodu nieszczęśliwi. - Jestem szczęśliwy, że wróciłem w rodzinne strony. Jestem również wdzięczny Niemcom, traktowali nas dobrze i wspierali finansowo - mówi Besnik Kuburja, jeden z odesłanych uchodźców.
- Zobacz film Dwóch węgierskich satyryków odpowiedziało na antyimigracyjną politykę premiera Orbana własną – antypopulistyczną, wystawiając 900 plakatów wzdłuż granicy. Są zszokowani tym, w jaki sposób ich rząd obchodzi się z uchodźcami; hasłami zamieszczanymi na bilbordach chcą prowokować i zmusić do refleksji. Młodzi artyści założyli nawet własną partię "Pies z dwoma ogonami". Nazwa jest zabawna i wierna przyświecającej im idei, która brzmi: polityka ma być zabawna, ale trzeba ją traktować poważnie, jeśli jest to konieczne. Niestety obecny rząd mocno ich rozczarował. - Celowo nie budują żadnych centrów dla imigrantów. Władze pozawalają im żyć na dworcu i w okolicznych parkach. Wykorzystują uchodźców by szerzyć populistyczne hasła - stwierdza Gergely Kovacs, jeden z satyryków.
- Zobacz film Munir Kopic już od 20 lat pracuje przy wyciągu krzesełkowym na stacji w małej dolinie w Austrii. Dla niego to najpiękniejsze miejsce na świecie. Wystarczy spojrzeć na otaczające je krajobrazy. – Praca z ludźmi sprawia mi ogromną przyjemność. Jestem zadowolony, gdy dzień kończy się bez większych problemów – mówi. Munir wraz z rodziną przyjechał do Austrii jako uchodźca, uciekając przed wojną w Bośni i Hercegowinie. Dziś ta mała dolina to – jak mówi – jego miejsce na Ziemi. Gmina, w której mieszka liczy niespełna pięć tysięcy osób. Co roku przyjeżdżają tu setki tysięcy turystów zachęconych alpejskimi widokami. Burmistrz zaoferował też, że przyjmie do siebie kolejnych uchodźców, niestety do tej pory żaden nie dotarł. To wina biurokracji. Do tej miejscowości można dojechać tylko jedną drogą od strony Niemiec. Austriackie władze nie mogą więc wysłać uchodźców z Wiednia, ponieważ ci musieliby pokonać nielegalnie granicę w Bawarii.
- Zobacz film Już ponad 800 000 uchodźców przekroczyło niemiecką granicę. Niemcy zmobilizowały wszystkie siły i środki, żeby im pomóc. Jedna z gim w Nadrenii - Północnej Westfalii zamieniła halę sportową w stołówkę dla ponad 130 uchodźców. Decyzja o tym, ilu uchodźców mają przyjąć miasta i gminy, zapada odgórnie; samorządy muszą się podporządkować. To walka z czasem, bo lokalne władze mają tylko kilka dni na przygotowanie kwater. Tu prace koordynuje Heike Jungling, kierownik Urzędu Opieki Społecznej w Konigswinter. Niestety kiepska organizacja i brak konkretnych informacji ze strony władz państwa nie pomaga w przygotowaniach.
- Zobacz film To europejski trzeci świat. Mieszkania w rozpadających się lepiankach, kloaki obite dechami, brak bieżącej wody w całej wiosce. Młodzi chcą stamtąd jak najszybciej uciec, ich celem są głównie Niemcy. Tereny Kosowa kryją w sobie wielkie bogactwa, znajdują się tam największe w Europie złoża srebra. Kiedyś to mieszkańcy Niemiec napływali w tamte regiony. Jednak przez konflikt z Serbią wydobycie w kopalniach ustało.
- Zobacz film Kościoły w Hiszpanii pustoszeją, wiernych wciąż ubywa, ale paradoksalnie w narodzie kwitnie moda na egzorcyzmy. Na wzrost ich popularności miała zapewne wpływ decyzja papieża Franciszka, który w 2014 roku oficjalnie uznał Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów. Od tego czasu w samej archidiecezji madryckiej powołano aż 8 nowych egzorcystów. - Jeśli w kraju rośnie kult szatana, wówczas rośnie też ilość przypadków opętania. Tym bardzie konieczna jest pomoc egzorcysty - komentuje egzorcysta ks. Jose Antonio Fortea. Tym praktykom sceptycznie przyglądają się jednak psychiatrzy. – Z prawdziwą nauką nie mam to nic wspólnego. W zasadzie takim seansom zawsze powinien towarzyszyć lekarz, choćby ze względu na psychologiczne czy fizyczne konsekwencje, jakie mogą wywołać takie praktyki – mówi Marina Diaz Marsa, psychiatra w Klinice Psychiatrycznej w Madrycie.
- Zobacz film Brytyjska artystka, Debbie Smyth, do tworzenia swoich dzieł wybrała wełniane włókna. Na pierwszy rzut oka delikatne linie wydają się być pociągniete kredką na papierze. Przyglądając się im z bliska widać, że każda pojedyncza kreska to kawałek nitki przymocowanej do obrazu dwoma gwoździkami. -Tekstylia i krawiectwo zawsze mnie interesowały, dlatego zdecydowałam się na studiowanie projektowania. To są efekty mojej pasji - opowiada artystka, której prace sprzedawane są nawet za 18 tysięcy euro. Techniką twórczą Smyth zainteresowały się wielkie firmy. Francuski dom mody Hermes zatrudnił ją do projektowania wystaw sklepowych, a dla firmy Adidas stworzyła wnętrze hali sportowej na igrzyska, które odbyły się w Londynie w 2012 roku.
Kury lekarstwem na samotność?
O tym, że kury mogą być bardzo przydatnymi stworzeniami przekonali się mieszkańcy jednego z domów starców na północy Anglii.
Więcej na temat:Anglia