Historia tego psa wyciska łzy z oczu!

To jedna z tych historii, które można określić mianem "cudu". Lazarus - ufny, przyjacielski mieszaniec - nie miał w życiu lekko. Wreszcie jednak szczęście uśmiechnęło się do niego. Bo jak inaczej określić fakt, że znalazł nowy dom po tym, jak przeżył potrącenie przez samochód i… podwójną próbę uśpienia?

Lazarus został skazany na "humanitarną" śmierć. Kiedy jego poprzedni właściciel podrzucił go do schroniska, pies był cały zakrwawiony i poraniony po wypadku. Wolontariusze próbowali znaleźć dla niego nowy dom – bezskutecznie. Podjęli więc decyzję o uśpieniu psa. Spotkanie ze śmiercią wyznaczono na 10 września… Zabieg przeprowadzał doświadczony weterynarz. Kiedy po podaniu zastrzyku zauważył, że serce psa wciąż bije, podał mu kolejną dawkę śmiercionośnej substancji. Nie stwierdziwszy oznak życia u zwierzęcia, oddalił się. Rankiem jednak pracownicy schroniska znaleźli kundelka... żywego!

Tymczasowi opiekunowie psa stwierdzili, że to znak, iż temu zwierzęciu pisane jest życie. Nadali mu imię Lazarus - na cześć Łazarza z Ewangelii, którego Chrystus miał wskrzesić z martwych. Historia Lazarusa kończy się happy endem. Niegdyś odtrącony, znalazł już dom, a nowi właściciele kochają go całym sercem.
Dodano: Poniedziałek, 20 października 2014 (14:02)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Więcej na temat:eutanazja | pies
Reklama