DM BOŚ: Szansa na wyraźny wzrost cen ropy w przyszłym roku jest niewielka

Ceny ropy naftowej są bardzo niskie i w ocenie analityków pozostaną takie jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy. Na rynku panuje nadprodukcja, bowiem żaden z eksporterów nie chce zrezygnować ze swojego udziału w rynku i mimo słabych notowań próbuje sprzedać jak najwięcej swojego surowca. 4 grudnia państwa OPEC mogą wprowadzić pewne ograniczenia, by zahamować spadki, jednak zdaniem obserwatorów na spektakularny wzrost cen nie ma co liczyć.




Członkowie OPEC, czyli organizacji państw eksportujących ropę naftową, zbierają się w Wiedniu, by podjąć próbę podniesienia cen tego surowca. Osiągnąć to można jednak tylko poprzez ograniczenie eksportu, a więc dochodów ze sprzedaży. Szansa, by członkowie OPEC zdecydowali się na takie rozwiązanie, nie jest wielka, zwłaszcza że ropa tanieje – z niewielkimi korektami – od ponad roku, a gremium to miało już kilka razy okazję ograniczenia produkcji i z niej nie skorzystało.




– Od tej decyzji będzie wiele zależeć – ocenia Dorota Sierakowska, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska SA. – Jeżeli kraje OPEC zdecydują się na interwencję, będzie to czynnik sprzyjający wzrostom notowań ropy naftowej, ale ze względów fundamentalnych te wzrosty nie powinny być spektakularne. Z kolei jeżeli OPEC nie zdecyduje się na interwencję, to prawdopodobnie niskie ceny ropy naftowej utrzymają się jeszcze przez wiele miesięcy.
Newseria Inwestor