Cichy azyl dla porzuconych posągów

Na tym wzgórzu w Hong-Kongu stoją tysiące niechcianych figurek przeróżnych bóstw. Wong Wing-pong opiekuje się tym miejscem od 17 lat. – Nie wyrzuciłem ani jednej figury. Kilka musiałem naprawić, ale nie odważyłem się pozbyć ani jednego bóstwa – mówi emeryt.

W Hong-Kongu wiele rodzin posiada w domu własne ołtarzyki. Czasem jednak, statuetki zaczynają przeszkadzać właścicielom, bo na przykład – zabierają zbyt wiele przestrzeni. Wtedy ludzie nie raz zostawiają je w takich miejscach, jak to.
Dodano: Czwartek, 20 października 2016 (14:30)
Źródło: AFP- AFP
Więcej na temat:dewocjonalia | figurki
Reklama