Niewyobrażalna tragedia wydarzyła się w wiosce położonej w niedostępnych górach Sierra Nevada w Kolumbii! Piorun zabił tam 11 członków rdzennego plemienia Wiwa. Do zdarzenia doszło podczas religijnej ceremonii. Jak na ironię, jej uczestnicy oddawali cześć... siłom natury.
Piorun uderzył w pokrytą strzechą chatę, która przez mieszkańców wioski traktowana była jako świątynia. Budynek doszczętnie spłonął. Przedstawiciele wspólnoty powiedzieli dziennikarzom, że uderzenie pioruna to „odpowiedź natury na działania człowieka, który odwrócił się do niej plecami”.
W ceremonii uczestniczyli tylko mężczyźni należący do wioskowej starszyzny. Oprócz 11 ofiar śmiertelnych, bilans tragedii to 15 osób, które uległy poparzeniom 2. i 3. stopnia.
Dodano:
Niedziela, 12 października 2014 (05:23)
