Znajomość języków skandynawskich coraz częściej oczekiwana przez pracodawców

Minimum dwa języki obce, w tym biegły angielski – to wymagania polskich pracodawców, które już stały się standardem. Jako drugi język najlepiej wciąż widziany jest niemiecki lub rosyjski. Ze względu na zwiększające się kontakty biznesowe z krajami skandynawskimi rośnie także zapotrzebowanie na osoby władające szwedzkim, duńskim lub norweskim. W cenie są także języki orientalne, zwłaszcza chiński i arabski.

Znajomość języków obcych to dziś jedna z najbardziej liczących się umiejętności na rynku pracy. Z danych GUS wynika, że osoby posługujące się biegle przynajmniej jednym językiem obcym zarabiają znacznie więcej niż pracownicy nieposiadający takiej umiejętności. Większość pracodawców oczekuje nawet od szeregowych pracowników znajomości co najmniej dwóch języków obcych – angielskiego w stopniu biegłym oraz drugiego języka na poziomie co najmniej komunikatywnym.

- Znajomość angielskiego to niejako umiejętność podstawowa, która może być nawet porównywana do umiejętności obsługi komputera. Warto zadbać o to, by poza językiem angielskim biegle posługiwać się też innym językiem obcym. Przedsiębiorcy w tym momencie poszukują osób ze znajomością takich języków jak francuski, hiszpański, rosyjski czy niemiecki. To te języki – poza angielskim – są pożądane przez pracodawców - mówi Magdalena Marcinkowska, menadżer w szkole językowej Skrivanek.

W naukę jakich jeszcze języków warto zainwestować? Pamiętajmy, że największe i najprężniej rozwijające się gospodarki świata to Chiny, Indie i Brazylia - dlatego inwestycja w naukę języka mandaryńskiego czy portugalskiego na pewno będzie opłacalna. Coraz bardziej poszukiwanym atutem na rynku pracy jest też znajomość języka arabskiego.
Dodano: Piątek, 8 maja 2015 (10:29)
Źródło: Newseria Lifestyle- Newseria Lifestyle
Więcej na temat:język obcy | praca | język niemiecki
Reklama