Nagyvazsony: Gruzy sowieckiej potęgi

To milczący świadek historii. Opuszczona sowiecka baza w pobliżu małej wioski Nagyvazsony w centralnej części Węgier była kiedyś miejscem budzącym grozę. Dziś straszą tu jedynie duchy przeszłości.

W Nagyvazsony, przez okoliczną ludność ochrzczoną mianem "małej Moskwy", znajdował się skład głowic nuklearnych. Strzegąca go jednostka Armii Czerwonej liczyła 300 żołnierzy. Podobne punkty znaleźć można było we wszystkich państwach Układu Warszawskiego, zrzeszającego kraje bloku wschodniego w ramach polityczno-wojskowego sojuszu. Baza w Nagyvazsony, otoczona potrójnym ogrodzeniem i zasiekami z drutu kolczastego, uchodziła za jeden ze strategicznie najważniejszych punktów na mapie ówczesnej Europy, w co trudno jest uwierzyć, patrząc na obecny, opłakany stan tego miejsca. Dostęp do niego mają dziś jedynie historycy, dziennikarze i pasjonaci militariów. Być może jednak z czasem zostanie ono udostępnione zwiedzającym.
Dodano: Czwartek, 4 grudnia 2014 (14:09)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Więcej na temat:Węgry | zimna wojna
Reklama