Niezwykły zwyczaj ślubny. Piękny czy upiorny?

W regionie Gora, górzystej części Kosowa graniczącej z Macedonią, od stuleci praktykowany jest niezwykły rytuał ślubny, którego centralną częścią jest pokrywanie twarzy panny młodej bardzo grubym, charakterystycznym - i, co tu kryć, nieco strasznym makijażem przypominającym upiorną maskę. Rysy twarzy są pod nim praktycznie nierozpoznawalne...

Obserwowanie procesu wykonywania tego makijażu jest fascynującym doświadczeniem. Najpierw na twarz kobiety nakładana jest warstwa białej farby, którą następnie osypuje się sypkim pudrem. Później przychodzi czas na nanoszenie skomplikowanych wzorów i ozdabianie twarzy cekinami. W świetle wierzeń sięgających jeszcze czasów pogańskich, taki makijaż ma odstraszać złe moce. Stanowi on dla rozpoczynającej nowe życie panny młodej swoisty talizman.

Obserwator z zewnątrz rzadko może podziwiać taki rytuał na własne oczy. W regionie Gora śluby odbywają się zazwyczaj w ścisłym kręgu rodzinnym, a Gorańcy niechętnie godzą się na obecność kamer. Jednak dla specjalistów z Muzeum Etnologicznego w Prisztinie zrobili wyjątek: ceremoniał ślubny zostanie odtworzony i udokumentowany, tak, by wiedza o tej tradycji mogła zostać przekazana przyszłym pokoleniom.
Dodano: Sobota, 12 lipca 2014 (05:08)
Źródło: INTERIA.TV- © 2014 Associated Press
Więcej na temat:Kosowo | ślub | tradycje | makijaż
Reklama