Jedziemy na wojnę, czyli... święta rajdowca

Wszyscy wiedzą, że jedziemy na wojnę, bo tak nazywamy Dakar - mówi Jarosław Kazberuk, rajdowiec, który po raz kolejny wystartuje w najtrudniejszym rajdzie świata. Dlatego te święta będą bardzo intensywne - tłumaczy.
Dodano: Środa, 14 grudnia 2011 (14:27)
Źródło: INTERIA.PL
Reklama