M. Starczewska-Krzysztoszek: Rosnące ceny ropy za kilka miesięcy mogą się przełożyć się na wyższe ceny towarów i usług

Nastroje na rynku ropy naftowej zmieniają się nawet co kilka godzin. Każda informacja zbliżająca rynek do potencjalnego zamrożenia produkcji powoduje wzrost cen, natomiast wiadomości o zwiększeniu liczby odwiertów czy wzroście wydobycia z powrotem spychają ceny w dół. Przez ostatni miesiąc ropa podrożała o przeszło 20 proc. A jej niskie ceny były głównym motorem napędzającym spadki cen towarów i usług.




– Dla gospodarki ważne jest to, że czynnikami, które powodują spadek cen, są surowce. To oznacza dla przedsiębiorstw, że mogą mieć mniejsze koszty, a za zakupione surowce czy materiały, do których użyto surowców, mogą płacić mniej – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. – Z drugiej strony oznacza to, że przychody będą mniejsze, bo ceny, które przedsiębiorstwa pobierają za sprzedaż swoich produktów i usług, są niższe.
Newseria Inwestor