W 2016 roku złoty osłabnie, a ceny pójdą w górę

W tym roku złoty będzie tracił, inflacja wzrośnie, a Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe NBP o pół punktu procentowego – prognozuje Kamil Stolarski z Haitong Bank. W jego ocenie rząd nie będzie próbował wzmocnić polskiej waluty, uznając, że tani złoty to najlepszy sposób na wsparcie polskiego eksportu.




Złoty słabnie od połowy 2015 roku. Praktycznie, gdy bliskie było rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich i inwestorzy zorientowali się, że w Polsce może dojść do radykalnej zmiany na scenie politycznej, waluty zaczęły drożeć. Od tego czasu euro wzmocniło się o około 20 groszy, a dolar o ponad 30 groszy. Tylko frank szwajcarski, który zanotował potężny skok w styczniu, pozostawał przez resztę ubiegłego roku w miarę stabilny do złotego.




– Uważam, że złoty będzie słabszy w porównaniu do innych walut i straci na wartości – ocenia Kamil Stolarski, analityk Haitong Bank. – Tutaj będzie działać kilka czynników: utrzymująca się niepewność co do decyzji podejmowanych przez polski rząd, utrzymująca się niepewność co do potencjalnego zaangażowania Narodowego Banku Polskiego w program przypominający polskie LTRO (program wspierania banków komercyjnych w celu obniżenia cen kredytów dla przedsiębiorstw - red).




Złoty może pozostać słaby dlatego, że obecnemu rządowi nie zależy na jego wzmocnieniu. Na taniej krajowej walucie stracą np. importerzy, droższe będą inwestycje i wzrosną koszty życia obywateli. Na polskich towarach sprzedawanych za granicą zarabiać się będzie jednak lepiej.




– Jedną z kluczowych rzeczy, o których mówią politycy PiS-u, jest wsparcie polskiego eksportu – zwraca uwagę Kamil Stolarski. – Najłatwiej jest wesprzeć polski eksport działaniami jeszcze bardziej osłabiającymi walutę. Uważam, że jeżeli waluta by się nagle umacniała, to rząd i NBP mają narzędzia, które mogą w krótkim okresie osłabić złotego. Jestem sceptyczny co do siły naszej waluty.
Newseria Inwestor