Sankcje bolesne dla Rosjan. Brakuje im...

Sankcje gospodarcze, nałożone na Rosję przez UE w wyniku wydarzeń na Ukrainie, pociągnęły za sobą szereg konsekwencji. Władimir Putin - chcąc "odgryźć" się Unii - wprowadził embargo na nabiał z krajów wspólnoty. Niestety, zakaz ten uderzył rykoszetem w konsumentów, którzy muszą teraz płacić niedorzeczne sumy za 10 dekagramów ulubionego sera. Najbardziej zdrożał parmezan - o 120-150 procent dawnej ceny. "Można powiedzieć, że wart jest swojej wagi w złocie" - mówią sprzedawcy.




Sklepy, supermarkety i restauracje szukają alternatywnych źródeł dostaw, by sprostać zapotrzebowaniu konsumentów. Sery trafiają teraz do Rosji ze Szwajcarii, która nie jest członkiem UE, Tunezji i Serbii. Wkrótce na rosyjski rynek mają też trafić wyroby z Izraela.