Zrobił coś głupiego, bo... chciał się przywitać z lwami

Oto moment, w którym włosy jeżą się na głowie. Pijany robotnik cudem przeżył skok na wybieg dla lwów w indyjskim zoo. Mężczyzna śpiewał: „chodź do mnie, kochanie”. 35-letni Mukesh Kumar po tygodniu ciężkiej pracy przy budowie metra, wybrał się z przyjaciółmi do zoo w Hyderabad w południowych Indiach. Wiadomo, że wcześniej mężczyzna pił. Po przybyciu do ogrodu zoologicznego w niewytłumaczalny sposób wskoczył do fosy otaczającej wybieg dla lwów, znajdujący się kilka metrów poniżej platformy widokowej. Jego nagły skok i głośny hałas wywołały zamęt wśród zwiedzających. Gorączkowo próbowali oni namówić Mukesha do powrotu. On jednak brnął dalej. Naoczni świadkowie i policja twierdzą, że robotnik bardzo chciał uścisnąć łapę lwa. Na szczęście zanim lwy zbliżyły się do niego, krzyki zwiedzających zwabiły opiekunów zwierząt, którzy wyciągnęli mężczyznę. Noc – zamiast z lwami – spędził w areszcie.
Dodano: Wtorek, 24 maja 2016 (08:09)
Źródło: Caters TV- © 2016 Associated Press
Więcej na temat:Lew | filmy ze zwierzętami
Reklama