Osoby na diecie nie muszą rezygnować ze świątecznych potraw

Podczas świąt trudno się oprzeć pokusie tradycyjnych potraw i łatwo przesadzić z ilością. Dlatego dietetycy przede wszystkim zalecają umiar oraz zwracanie uwagi na to, co jemy i w jakich ilościach. Warto też zastosować kilka trików, dzięki którym przysmaki będą mniej kaloryczne, a nasz układ pokarmowy nie będzie przeciążony.

Jeśli sami przygotowujemy świąteczne menu, starajmy się nieco dostosować tradycyjne potrawy do diety tak, by nadal pozostawały pyszne i aromatyczne, ale miały mniej tłuszczu i cukru. Jeśli spędzamy święta poza domem, można taką odmienioną potrawę podarować gospodarzom i zapoczątkować nowy trend wśród rodziny czy przyjaciół.

Dietetycy przestrzegają, by nie zasiadać do świątecznego stołu na czczo, bo zaostrzony apetyt spowoduje, że można zjeść nawet dwa razy więcej. Dobrym sposobem, aby temu zapobiec, jest zjedzenie mniej więcej godzinę wcześniej małej przekąski. Może to być kanapka z pełnoziarnistego chleba lub jogurt z otrębami i pestkami. Podczas biesiadowania przy suto zastawionym stole przede wszystkim powinno się zachować umiar. Nie musimy przecież zjadać każdego przysmaku w ilościach hurtowych, a jeśli już mamy ochotę spróbować wszystkiego, to warto postawić na małą porcję.

Ważne też, żeby nie siedzieć przy stole zbyt długo. W przerwach pomiędzy posiłkami wskazany jest więc spacer i ruch na świeżym powietrzu. Natomiast pomiędzy świątecznymi potrawami warto pić wodę z bąbelkami, która da szybsze uczucie sytości.